Potęga podświadomości
... wykonałam polecenie, a ten złapał mnie za łokieć i długo, przeciągle pocałował. Odjąwszy usta od mych ust, zapytał filuternie: „I co pani na to?”. „Pan pozwoli, że usiądę i ochłonę” – odparłam z gracją ... ... I za to, Kaza, lubię moją ...