By kosmetyki dłużej nam służyły…

Świat kosmetyków jest kobietom doskonale znany. Codziennie używamy kremów do twarzy, fluidów, balsamów, pudrów, dezodorantów czy perfum. Najlepsze działanie mają nasze kosmetyki, gdy są świeże. Zaraz po otworzeniu nowego słoiczka czy tubki jesteśmy wręcz zachwycone ich działaniem. Jednak po kliku tygodniach codziennego używania zdaje nam się, że ulubiony krem nie działa już tak dobrze jak wcześniej, a perfumy straciły swoją moc. Na skrócony czas trwałości bez wątpienia wpływa jego nieodpowiednie używanie i przechowywanie. Bądźmy ostrożne i pamiętajmy o kilku ważnych rzeczach podczas używania kosmetyków.

Kremy

Zanim nabierzemy krem ze słoiczka, umyjmy dokładnie ręce. Niektóre kremy mają dołączoną szpatułkę, która służy do nabierania kosmetyku i jest to idealne rozwiązanie. Pamiętajmy, by po każdym jej użyciu dokładnie ją umyć.Wszystkie kremy trzymajmy w ciemnym miejscu, które ma temperaturę pokojową. Jedynie kosmetyki z kolagenem mogą być przechowywane w lodówce, ale to powinno być zaznaczone na opakowaniu. Pamiętajmy o zakręcaniu słoiczka, by nie dostawało się do niego powietrze, wilgoć i kurz.Trwałość kremu zwykle jest zaznaczona na opakowaniu i wynosi od 1 do 2 lat, jednak pamiętajmy o sprawdzaniu daty przydatności. Czasami konsystencja kremu powie nam o tym, czy można go dalej używać. Krem przeterminowany brzydko pachnie, oddziela się na nim warstwa tłuszczu od warstwy wody, zaczyna żółknąć i pojawiają się na nim pęcherzyki powietrza. Taki krem lepiej wyrzucić, bo może spowodować alergię.Najbardziej higieniczne są kremy z pompką, obecnie coraz więcej firm decyduje się na takie rozwiązanie.

Pudry i tusze do rzęs

Pudry w kamieniu mają długie daty przydatności. Jeśli będziemy je odpowiednio używać i przechowywać, zachowają swoją trwałość przez ten cały czas. Pamiętajmy, by nie złapały wilgoci, a do ich nakładania używajmy pędzelków, które myjmy po każdym użyciu. Przeterminowany puder zostawia smugi na skórze i się „wałkuje”.Tusze do rzęs mają to do siebie, że szybko wysychają. Dzieje się tak dlatego, że nie dokręcamy opakowania lub pozwalamy na zbieranie się zaschniętego tuszu na szczoteczce i nie usuwamy go. Po każdym użyciu tuszu dobrze jest wytrzeć szczoteczkę w chusteczkę higieniczną. Gdy zauważymy, że tusz zgęstniał, można go rozrzedzić dolewając do niego kilka kropel toniku bezalkoholowego lub wody destylowanej.

Pomadki i lakiery do paznokci

Pomadki to jedne z tych kosmetyków, którymi nie warto się dzielić. Każda z nas ma własną florę bakteryjną, która pozostaje na pomadce. Przez to także nasze kolorowe mazidła szybciej tracą trwałość. Do malowania ust najlepiej używać pędzelka i nie wykręcać całej szminki, bo jest ona szczególnie wrażliwa na: światło i wysoką temperaturę. Źle przechowywana pomadka szybko traci swoją konsystencję, kształt, a nawet kolor, zbryla się na ustach i zamiast je nawilżać, pozostawia na nich grudki.Jedyna dobra metoda na przedłużenie trwałości lakieru do paznokci to szybkie jego wykorzystanie. Lakiery w dużych słoiczkach, których nie używamy zbyt często, szybko gęstnieją i długo schną na paznokciu — nierzadko odpryskują. Kupujmy więc te w małych słoiczkach i dbajmy o szczelne ich zamykanie. Znaną metodą na rozrzedzenie lakieru jest dolanie do niego kilku kropel zmywacza albo wstawienie do miseczki z gorącą wodą, ale to tylko tymczasowe rozwiązanie.

Dezodoranty i perfumy

Zarówno dezodoranty jak i perfumy nie lubią ciepłych pomieszczeń, światła i otwartych zatyczek. To jasne, że jeśli nie będziemy dbać o prawidłowe domkniecie opakowania, zapach szybciej wywietrzeje. Jednak często nosimy ze sobą w torebce perfumy, by móc się w każdej chwili odświeżyć. Zaglądajmy czasami do nich, bo może się zdarzyć, że opakowanie samo się otworzy i zapach szybko się ulotni. Nie przesadzajmy z kupowaniem dezodorantów w aerozolu — ciągłe ich stosowanie może doprowadzić do podrażnienia błon śluzowych gardła i nosa.

Pamiętajmy, że trwałość kosmetyków w dużym stopniu zależy od ich jakości i producenta, ale także my same mamy bardzo duży wpływ na to, jak ich używamy i jak o nie dbamy.