"Z mojego młyna", Kazimierz Kutz
... z rysownikiem Czeczotem (pierwszy podał drugiego do sądu o jakąś bezsensowną sprawę) przywodzi na myśl najdziwniejsze sceny z Misia albo Rejsu. Podobnie jest z cudownym wręcz opisem komedii ... wyszłaby wielka opowieść o zaprzedaniu i makabrze - ...