Karmiąca mama a zgrabna sylwetka. List do Dietetyka

Cukrzyca ciążowa wymaga stosowania restrykcyjnej diety w trosce o zdrowie dziecka. Gdy maleństwu już nic nie zagraża, trudniej o odmawianie sobie lubianych, długo zakazywanych produktów. W efekcie często przybywa zbędnych kilogramów, których trudno jest się pozbyć w czasie karmienia. Jak odzyskać dawną figurę, jednocześnie dostarczając dziecku w pokarmie tego, co niezbędne?  Na pytanie Czytelniczki odpowiada konsultant ds. zdrowego odżywiania, Agnieszka Boryna.

Pani Agnieszko!

10 miesięcy temu urodziłam dziecko. W czasie ciąży miałam cukrzycę i musiałam odmawiać sobie wszystkiego co słodkie. Plusem było to, że urodziłam zdrową córkę, a sama w ogóle nie przytyłam. Kiedy już mogłam normalnie jeść, bez obaw o zdrowie dziecka, zaczęłam nadrabiać zaległości i sięgać po słodycze, które bardzo lubię. Nigdy wcześniej nie miałam problemów z wagą i teraz też nie spodziewałam się, że tak szybko przybędzie mi ciałka. Nadal karmię, więc nie mogę pozwolić sobie na dietę odchudzającą. Na co dzień nie mam czasu na przygotowywanie wymyślnych posiłków, jem zwykle w pośpiechu to, co jest dostępne w lodówce. Na co powinnam zwrócić uwagę, aby odzyskać dawną figurę w taki sposób, aby nie odbyło się to kosztem dziecka? Czym można zastąpić uwielbiane przeze mnie słodycze? Chciałabym móc jeść coś słodkiego a niskokalorycznego i zarazem zdrowego. Proszę o pomoc.

Jola

***

Agnieszka Boryna — konsultant ds. prawidłowego odżywiania. Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie prowadzi warsztaty prawidłowego odżywiania dla osób, które mimo katorżniczych diet nie uzyskują wymarzonej sylwetki, dla osób z niedowagą, które chętnie przyjmą parę kilogramów, oraz dla osób, które po prostu chcą usystematyzować i rozszerzyć swoją dotychczasową wiedzę. Prywatnie uwielbia wypróbowywać nowe przepisy kulinarne i wyszukiwać zdrowszej alternatywy tradycyjnych  polskich dań. Otwarta i ciekawa wszystkich eko nowości pojawiających się na rynku.

Pani Jolu,

Kobiety, które w czasie ciąży przechodziły cukrzycę, są dużo bardziej narażone na nabycie tej choroby w późniejszym czasie. Jest to pierwszy powód, aby wprowadzić w swoim życiu zasady racjonalnego żywienia, dzięki czemu ryzyko wystąpienia tej choroby zostanie zminimalizowane.

W chwili obecnej karmi Pani piersią, tak więc o jakichkolwiek dietach redukujących ilość spożywanych kalorii należy zapomnieć. Okres karmienia piersią jest dla organizmu kobiety dużo bardziej wymagający niż ciąża i poród. Dlatego też zapotrzebowanie energetyczne kobiety karmiącej powinno być większe o ok. 500 kalorii w stosunku do zapotrzebowania przed ciążą.

W zupełności należy unikać dań smażonych, tłustych i ciężkostrawnych oraz produktów wzdymających takich jak: warzywa strączkowe, kapusta biała, włoska, ciasto drożdżowe.  Proszę nie stosować ostrych, wyrazistych przypraw i czosnku, ponieważ ich smak przechodzi do mleka. Z mocnej kawy i herbaty też należy zrezygnować w czasie karmienia. Pani dieta powinna być urozmaicona, pełnowartościowa i przede wszystkim lekkostrawna. W dziennej racji pokarmowej dominować musi mleko i jego przetwory. Zasada jest prosta: ilość wypitego mleka powinna być zbliżona do ilości wytworzonego przez kobietę pokarmu. Proszę wybierać chudy nabiał, a mleko o zawartości tłuszczu 1,5 – 2%. Radzę unikać jogurtów owocowych, ich skład pozostawia wiele do życzenia. Lepiej jest do jogurtu naturalnego samemu dodać owoce bądź np.: płatki owsiane, wtedy mamy pewność co tak naprawdę jemy. Główne źródło energii powinny stanowić produkty zbożowe najlepiej z pełnego przemiału: chleb razowy, makaron i ryż brązowy, kasze: gryczana, jęczmienna, pęczak. Warzywa i owoce są bardzo istotnym elementem diety ze względu na źródło błonnika, witamin, makro i mikroelementów. Zarówno w Pani diecie, jak i każdego bez względu na stan fizjologiczny, nie powinno zabraknąć dobrych tłuszczów. Tłuszcze roślinne: oliwa północy, czyli olej rzepakowy, oliwa z oliwek, olej lniany oraz idealne źródło kwasów Omega 3: ryby morskie. Mięso proszę wybierać chude np.: drób, cielęcinę ze względu na mniejszą zawartość niepożądanych, nasyconych kwasów tłuszczowych w porównaniu z tłustym mięsem wieprzowym.

Pyta Pani o słodycze zdrowe i niskokaloryczne zarazem. Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Typowe słodkości: ciasta, chipsy, batoniki zawierają dużo bezwartościowych kalorii, tłuszczów trans, które wykazują działanie prozapalne i promiażdżycowe. Oczywiście, możemy sami przygotować „coś słodkiego”.

Ciasteczka zbożowo – owocowe będą dobrym pomysłem.

Ciastka zbożowo-owocowe

Garść orzechów włoskich,
garść suszonych moreli,
garść żurawiny,
2 łyżki płatków owsianych,
2 łyżki łuskanych pestek słonecznika,
dwie łyżki sezamu,
4 łyżki miodu,
2 łyżki wody.

Orzechy i suszone owoce drobno kroimy, dodajemy płatki owsiane, łuskane pestki słonecznika, sezamu, miód i wodę i dokładnie mieszamy. Na papierze do pieczenia formujemy ciasteczka i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 20 minut.

Dobrą i zdrową alternatywą słodkiej przekąski będą również świeże i suszone owoce oraz orzechy.

Pozdrawiam,

Agnieszka Boryna

Kontakt do konsultantki ds. prawidłowego odżywiania: swiat-zdrowia, facebook.com/swiatzdrowia

Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dietetytczki, magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dietetyka)