Kim naprawdę jest Malala?
MONIKA SZYMANOWSKA • dawno temuNiedoszłą noblistką, laureatką ponad 25 międzynarodowych i lokalnych nagród, w tym ostatnio - Nagrody im. Andrieja Sacharowa, przyznawanej przez Parlament Europejski za zasługi w walce o prawa człowieka. Publicyści martwią się, czy dziewczynka udźwignie ciężar sławy i pieniędzy… Ona udźwignęła już znacznie więcej – wróciła do życia po zamachu i nie przestała walczyć. Nie wzięła się „znikąd”, jej poglądy również.
Niedoszłą noblistką, laureatką ponad 25 międzynarodowych i lokalnych nagród, w tym ostatnio — Nagrody im. Andrieja Sacharowa, przyznawanej przez Parlament Europejski za zasługi w walce o prawa człowieka. Publicyści martwią się, czy dziewczynka udźwignie ciężar sławy i pieniędzy… Ona udźwignęła już znacznie więcej – wróciła do życia po zamachu i nie przestała walczyć. Nie wzięła się „znikąd”, jej poglądy również.
Odziedziczyła imię po pakistańskiej poetce i wojowniczce. Poetą jest również jej ojciec – postępowy nauczyciel, właściciel szkoły, wielki zwolennik powszechnej edukacji muzułmanów. Malala marzyła o zawodzie lekarki – pewnie dlatego, że prawo islamskie odmawia kobietom pomocy medycznej, jeśli… lekarzem jest mężczyzna. Dziś chce być premierem… Niektórzy twierdzą, że przewróciło jej się w głowie od popularności. Banał, dowód konserwatyzmu i wąskich horyzontów.
To ojciec namówił córkę do buntu, gdy w ich rodzinnej Dolinie Swat próbowano wprowadzić szariat, między innymi izolując dziewczynki od edukacji. To on skontaktował córkę z BBC i namówił do chałupniczego pisania bloga – rękopisy Malali znajomy dziennikarz skanował i przesyłał mailem do stacji.
W chwili postrzału nastolatka była już na tyle znaną i ważną postacią, że wylądowała w pakistańskim szpitalu wojskowym, a po dwóch dniach, dzięki międzynarodowej współpracy, przetransferowano ją do Birmingham – do szpitala dla żołnierzy rannych w operacjach międzynarodowych.
W zabójstwach politycznych dzieci są najczęściej pobocznymi ofiarami.
15-letnia Malala Yousafzai była celem. Cały świat zaoferował pomoc medyczną, zmobilizowano wielkie siły, by wytropić sprawców, na których sami Pakistańczycy nałożyli fatwę. Dlaczego Malala tak rozwścieczyła Talibów? Bo ośmieliła się zakwestionować prymat religii nad prawem, zniewolenie kobiet i dzieci. 61 milionów maluchów na świecie nie chodzi do szkoły. Malala chce, żeby to się zmieniło do 2015 roku. Obchodzi ją znacznie więcej niż to, co dzieje się w jej własnym kraju. Patrzy szerzej.
Jacek Pawlicki z Newsweeka napisał:
„Dla nas, ludzi Zachodu, nagrodzenie Malali jest jakby zadośćuczynieniem dla setek tysięcy dzieci ofiar wszelkich ekstremizmów. Patrząc na rezolutną Malalę mamy spokojniejsze sumienie. Ale sama Malala świata nie zmieni”. W komentarzach Internautów także przewija się wątek „co ona może, jedna mała dziewczynka…”.
Takie myślenie, pamiętajmy, zatrzymuje nas w domu w czasie wyborów, a potem prowokuje do narzekactwa. Pojawiają się też opinie drastyczne: „nagroda za strzał w głowę? A kto nagrodzi dzieci wymordowane przez NATO?” W ten sposób można zakwestionować sens wszystkiego. Tylko po co?
Warto działać
Przykład Malali, która nie chciała zostać w domu, pokazuje niedowiarkom kilka rzeczy. Aktywność w dzisiejszym świecie daje efekt motyla. Jesteśmy globalną wioską, dlatego apel rzucony na małym wiecu na drugiej półkuli może się odbić echem w każdym zakątku globu. Dziennikarstwo to nie tylko wredne tabloidy – to także realna czwarta władza, która może skutecznie interweniować i wpływać na losy świata.
Czasem próbuje się też bagatelizować Malalę
Jako gwiazdkę sezonu, wykorzystywaną przez polityków i media do własnych celów, gdyż jej postulaty są ponoć naiwne i utopijne. Otóż nie. Sezon Malali trwa już kilka ładnych lat, a na okładkę Time’a naprawdę nie trafia się bez powodu. Ta szesnastolatka zrobiła już tyle, że mogłaby w tej chwili przestać, a i tak zostanie zapamiętana i pozostaną trwałe efekty jej działalności.
9 października 2012 roku
W dniu ataku na dziewczynkę, w odległym Los Angeles Madonna na koncercie zadedykowała jej swoją piosenkę „Human Nature”. Angelina Jolie wkrótce po zamachu opublikowała artykuł skierowany do dzieci – także własnych – w którym tłumaczyła, dlaczego ludzie strzelali do Malali. Jeśli potomstwo hollywoodzkiej gwiazdy, teoretycznie wolne od wszelkich trosk, zadaje mamie takie pytanie, to chyba jasne, że warto robić coś dla innych. Kimkolwiek i gdziekolwiek się jest.
Zdjęcia zaczerpniete z pudelek.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze