Dobre wychowanie nie popłaca
EWA PAROL • dawno temuRodzice wychowali cię na miłą, pracowitą i pomocną dziewczynę? Na pewno chcieli dobrze, ale… w dorosłym życiu, a zwłaszcza zawodowym, te cechy mogą poważnie zaszkodzić i przekreślić szanse na awans. Porzuć więc rolę „miłej dziewczyny” i zmierzaj do celu, ale nie „po trupach”. Pamiętaj jednak, że asertywność to nie bezczelność.
Jak twierdzi doktor Lois Frankel, autorka bestsellerowych książek z zakresu coachingu i rozwoju kariery zawodowej, chłopcy są od dziecka przygotowywani do innych ról i wychowywani na silnych, skłonnych do rywalizacji i nauczonych ukrywać uczucia, które przyjmuje się za oznakę słabości. Mogą bawić i wygłupiać się i jest to traktowane bardziej tolerancyjnie niż w przypadku dziewczynek, które powinny być grzeczne, bo im wiele rzeczy „nie wypada”.
Po latach grzeczne dziewczynki, te mniej grzeczne, a bardziej pewne siebie, i przebojowi chłopcy lądują w jednym miejscu pracy. I wtedy te pierwsze są w najgorszej sytuacji. Jak mogą ją polepszyć?
Oto kilka rad, jakich udziela dr Frankel:
- Nie zadawaj zbędnych pytań i nie zasięgaj od razu cudzej opinii, bo od początku podważasz swoją pozycję, przedstawiasz się jako niepewna i mało kompetentna. Zamiast tego przedstaw swoją propozycję i dopiero jeżeli spotka się z odmową, negocjuj.
- Nie usprawiedliwiaj się i nie uzasadniaj na siłę, dlaczego coś robisz. Jeżeli jesteś o tym przekonana, prawdopodobnie inni też uznają, że to potrzebne.
- Nie wychylaj się z propozycjami wyręczania innych w nudnych i nieprzynoszących żadnych korzyści pracach. Może zyskasz opinię miłej i pomocnej, ale będziesz już później notorycznie wykorzystywana.
- Traktuj pracę jak grę: liczy się cel i wynik, ale według zasad fair play.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze