Jak oduczyć go kłamstwa?

Kłamiemy, gdy chcemy coś zyskać lub uniknąć kary. Drobne kłamstwa dla dobra sprawy, na przykład by kogoś nie urazić, nikomu nie zaszkodzą. Ale co dzieje się, gdy dorosły człowiek robi to notorycznie, wymyśla swoje zainteresowania, kłamie na temat swojego wykształcenia i zarobków, opowiada bajki o swojej rodzinie. Czy można mu jakoś pomóc i zapobiec dalszym kłamstwom.
Magdalena Trawińska-Gosik

Marzena (30 lat, trener, prowadzi szkolenia w Poznaniu):

- Mój partner to mistrz kamuflażu. Kłamie jak z nut, nie umiem go tego oduczyć. Nie mam pojęcia, czy jest jakaś choroba z tym związana, ale podejrzewam, że musi być, bo u niego jest to chorobliwe i na pewno związane z psychiką. Domyślam się, że mój poniższy opis spowoduje lawinę nieprzychylnych komentarzy i spotkam się z brakiem zrozumienia. Trudno, może wśród komentujących znajdą się też osoby, które będą potrafiły mnie zrozumieć i coś doradzić.

Poznaliśmy się na wyjeździe służbowym. Przypadliśmy sobie do gustu, bo mieliśmy wiele wspólnych tematów do rozmów i pasji. Wróciliśmy do Poznania i tam zaczęliśmy się spotykać. Dużo opowiadał o swoim życiu osobistym, ale nigdy nie wspomniał, że ma żonę i dwóch chłopców (8 i 12 lat). Mieszkał w wynajętym mieszkaniu, nigdy nie widziałam niczego, co wskazywałoby na to, że ma rodzinę. Dowodu mu nie sprawdzałam, bo to byłoby głupie. Pomieszkiwałam u niego, a że było to niewygodne ze względu na wielkość mieszkania i bezsensowne ze względu na posiadanie przez mnie własnościowego M, zaproponowałam mu przeprowadzkę do siebie. Nie jestem osobą łatwowierną, wtedy wydawało mi się, że go znam i mogę mu ufać.

O tym, że ma dzieci poinformował mnie, gdy był już po rzeczywistym rozwodzie. Był to dla mnie szok, ale po wielu jego tłumaczeniach, zrozumiałam jego intencje. Nie chciał, żebym wiedziała, bo chciał mi oszczędzić niemiłych wrażeń związanych z rozwodem i rozprawą alimentacyjną. Powiedział, że rozwód nie miał nic wspólnego ze mną, bo z byłą żoną był od dawna w separacji. Zrozumiałam. Ale właśnie wtedy pojawiły się moje pierwsze wątpliwości. Zaczął ze mną życie od kłamstwa, jak mógł zataić tak ważną informację o tym, że ma nieletnich synów, oszukał mnie. Łudziłam się, że to był jeden jedyny raz i miałam nadzieję, że po naszej rozmowie, w której dobitnie dałam mu do zrozumienia, że nie toleruję kłamstwa pod żadną postacią, już nigdy tego nie zrobi.

Myliłam się. Drobne kłamstwa wychodziły ciągle. O niektórych rzeczach dowiedziałam się z listów, które pisała do mnie jego była żona (podobno nieopatrznie podał jej adres, pod którym przebywał, poza tym w moim mieszkaniu spotykał się czasami z chłopcami). Myślałam o niej jak o furiatce i nie wierzyłam początkowo ani jednemu słowu. Potem jednak wszystko układało mi się w całość. Niektóre rzeczy po prostu sama sprawdziłam szperając w jego kurtkach, kieszeniach spodni, w laptopie, mailach, w komunikatorze. Cierpiałam bardzo, że zmieniłam się w szpiega we własnym domu i wobec osoby, którą kocham. Ale nie było innej rady, bo prawdy wyciągnąć od niego nie umiałam. Okłamał mnie w wielu sprawach. Nie skończył studiów, nigdy nie miał motocykla, nie ma nawet prawa jazdy na samochód, a twierdził, że zgubił i nie ma czasu na wyrobienie, a samochód sprzedał, by otworzyć własną działalność. Jeździliśmy moim – ja prowadziłam, bo podobno świetny ze mnie kierowca. Nie protestowałam, bo uwielbiam prowadzić samochód. Powody rozwodu także były inne niż mi nakreślił, ale o tym nie chciałabym pisać, bo to ich prywatna sprawa. Wcale nie ma skłóconych rodziców, których nie odwiedza. Odwiedza ich, ale beze mnie, ponieważ oni nie akceptują jego rozwodu i prawdopodobnie nie zaakceptowaliby mnie, jako jego obecnej partnerki. Nigdy się nie wspinał i nie był grotołazem, a o skałkach wie tak dużo dlatego, że wspinaczkę uprawia jego kumpel z pracy i dużo mu o tym opowiada.

Najgorszym z odkryć była jego masa długów, niezapłaconych rachunków, niedużych kredytów lub debetów. I tu postarał się być ze mną zupełnie szczery. Miał kłopoty finansowe z powodu niewypłacalnych klientów, a potem kosztów związanych z rozwodem. Rzeczywiście wszystko zostawił swojej rodzinie: mieszkanie, wraz z wyposażeniem. To były sprawdzone informacje. Po takiej dozie szczerości, jego łzach, poważnej rozmowie o sposobach wyjścia z długów i o naszej przyszłości, znów uległam i postanowiłam mu pomóc.

Być może to nie ma sensu, być może psycholog, do którego zaczął chodzić i dodatkowa praca, nic nie pomogą. Ja jednak go kocham i mam nić nadziei, że się zmieni. Możecie mnie nazwać idiotką, naiwną, ja jednak chciałabym spróbować – ten ostatni raz. Nie mam jednak żadnego pomysłu jak oduczyć go kłamstwa, nauczyć pewności siebie, dowartościować, tak by nie tuszował rzeczywistości i nie wymyślał historyjek na potrzeby danej chwili, by był ze mną także w złych momentach i bez strachu umiał się zwierzać z niepowodzeń i swoich problemów.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇