Pisarce udało się opisać uczucia mężczyzny, który nigdy nie posiadał dzieci, a który nagle otrzymał możliwość opiekowania się dziećmi. Poznajemy również ból, jaki przeżywa kobieta, która nie może mieć potomstwa. Najciekawsza w tym wszystkim jest opowieść matki Jane – kobiety, która przez całe życie nie czuła niczego oprócz nienawiści i zazdrości. Nawet ta historia, chociaż nie ma w sobie nic ludzkiego, także brzmi prawdopodobnie. Szokuje, zastanawia, wywołuje lęk i odrazę, ale jesteśmy pewni, że gdzieś tacy ludzie rzeczywiście żyją.
Słusznie stwierdził recenzent The Oxford Times pisząc, że powieść Langdale to mocna i pozytywna medytacja na temat małżeństwa – długo po tym, jak odłożyło się książkę na półkę powraca mocnym echem. Bo Zamknięte ogrody to przemyślana, mądra książka, napisana przez utalentowaną, wrażliwą kobietę, która umie obserwować ludzi i świat.