Lubisz seks oralny? Uważaj na raka jamy ustnej
BARBARA MARCYSIAK • dawno temuPolskie statystyki dowodzą, że połowa mężczyzn i jedna czwarta kobiet lubi seks oralny. Zwolennicy miłości francuskiej muszą jednak uważać, gdyż pieszczoty narządów płciowych przy pomocy ust zwiększają zdaniem naukowców ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej za sprawą wirusa przenoszonego drogą płciową.
Wirus ten to brodawczak ludzki, zwany HPV. Do zakażenia nim dochodzi drogą płciową, a także podczas seksu oralnego. Wzrost zachorowań na nowotwory jamy ustnej średnio o 3% rocznie od 1973 do 2004 roku przyczynił się do zainteresowania naukowców tym problemem. Nowotwór najczęściej atakuje migdałki oraz podstawę języka.
— Zła higiena jamy ustnej, palenie papierosów czy marihuany, picie alkoholu w dużych ilościach – to wszystko czynniki, które podnoszą ryzyko wystąpienia guzów złośliwych w jamie ustnej. Teraz naukowcom udało się jeszcze powiązać i udokumentować związek zachorowalności na nowotwory jamy ustnej z seksem oralnym. Badania, które przeprowadził słynny amerykański John Hopkins Hospital na pacjentach cierpiących na ten typ raka pokazują, że przy zarażeniu wirusem brodawczaka ludzkiego i uprawianiu seksu oralnego mamy aż 32-krotnie większą szansę na zachorowanie - mówi dr n. med. Mariusz Duda.
Ryzyko zakażenia wzrasta wraz ze zmianą partnerów seksualnych. Niepokojący jest fakt, że większość zakażeń brodawczakiem ludzkim przebiega bezobjawowo, dopiero po jakimś czasie mogą prowadzić do zmian nowotworowych.
Rak jamy ustnej wcześnie wykryty jest w pełni wyleczalny. Głównym problemem jest jednak jego wykrycie. Początkowe objawy są bowiem bardzo mylące, a guzki czy długotrwale gojące się owrzodzenia na języku czy wewnętrznej stronie policzków pacjenci bardzo często bagatelizują, myląc je z aftami czy pleśniawkami. Podobnie sprawa ma się z dziąsłami – często zmiany nowotworowe są brane za wyjątkowo uporczywy stan zapalny.
Rak jamy ustnej jest jednym z najszybciej rozwijających się nowotworów. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych potwierdzają, że najczęściej chorują te osoby, które uprawiały seks oralny z co najmniej sześcioma partnerami.
Statystyki potwierdzają, że w Polsce nowotwory jamy ustnej to od 2,5 do 4% przypadków. Ograniczając się tylko do obrębu szyi i głowy - rak jamy ustnej to aż 40% przypadków. Najczęściej występuje na języku. Mężczyźni chorują średnio czterokrotnie razy częściej niż kobiety, a liczba nowych zachorowań z każdym rokiem wzrasta.
- Śmiertelność w przypadku tych nowotworów w naszym kraju wciąż jest na wysokim poziomie. Biorąc pod uwagę fakt, że ponad 80% Polaków boi się chodzić do dentysty, nie kontroluje regularnie co pół roku stanu zdrowia swojej jamy ustnej to te ponure statystyki nie dziwią ani trochę. Gdyby raz na pół roku pacjenci odwiedzali swojego stomatologa, mógłby on w porę dostrzec pewne niepokojące zmiany w błonie śluzowej i tkankach jamy ustnej i skierować pacjenta na odpowiednie badania i dalsze leczenie, które gwarantowałoby powrót do zdrowia, a tak pacjenci często zjawiają się u lekarza, gdy już jest za późno. – uważa dr Mariusz Duda.
Ryzyko zakażenia wirusami przenoszonymi drogą płciową i wywoływanymi przez nie chorobami rośnie zwłaszcza u młodych Polaków, którzy częściej zmieniają partnerów i eksperymentują w łóżku. Bardzo ważne jest więc, aby kłaść większy nacisk na świadomość seksualną młodych ludzi.
Źródło: informacja prasowa Joanna Opas
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze