Jamie Oliver o przetworzonej żywności
BEATA RATUSZNIAK • dawno temuZdaniem jednego z najpopularniejszych kucharzy, obecnie dzieci w szkołach jedzą bardzo niezdrowe posiłki. Jedzenie przygotowywane przez rodziców zastępują automaty ze słodyczami i przetworzona żywność. Oliver twierdzi, że 40 lat temu uczniowie jedli zdrowiej, niż dziś.
Brytyjski kucharz, autor książek kulinarnych, a także tata – Jamie Oliver uważa, że obecnie dzieci w szkołach żywią się bardzo niezdrowo. Automaty z batonikami i słodkimi napojami są wszechobecne.
- To zabójstwo dla dzieci. Otyłość jest w tej chwili najbardziej widocznym objawem niezdrowego jedzenia, jedzenia na wynos i szybkich posiłków, jakie jedzą nasze dzieci w szkołach – wyjaśnia Oliver. – Warto więc rozmawiać z rodzicami, aby nie dawali swoim pociechom drobnych na przekąskę, ale poświęcili trochę czasu na przygotowanie im domowego, pełnowartościowego posiłku. Mogą to być zwykłe kanapki z ciemnego pieczywa i z warzywami, na pewno będą zdrowsze, niż chipsy i batony.
Zdaniem kucharza w szkołach brakuje dobrze zaopatrzonych sklepów, które oferowałyby nie tylko słodycze, ale również owoce i warzywa. Zamiast coli czy słodkich napojów dzieci mogłyby pić wodę.
- Problem w tym, że wiele firm nie patrzy na zdrowie, tylko na zyski. A na dzieciach łatwo zarobić, stawiając automat w szkole czy prowadząc mały sklepić z batonikami – mówi Jamie Oliver.
Źródło: mindbodygreen.com
Fot. Wikipedia
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze