ADHD w rodzinie
ALEKSANDRA POWIERSKA • dawno temuNadpobudliwe, niecierpliwe i ruchliwe dzieci potrafią naprawdę dać w kość. Badania pokazują, że choroba ta dotyczy współcześnie coraz większej liczby dzieci, a bywa, że nieleczona symptomatycznie przenosi się na życie dorosłe. Nie wszystko bowiem można zrzucić na poczet dziecięcego wieku i ciekawości świata. Warto zatem dokładniej przyjrzeć się tej chorobie, by zareagować zanim będzie za późno.
Nadpobudliwe, niecierpliwe i ruchliwe dzieci potrafią naprawdę dać w kość. Czasami usłyszymy od sąsiada wątpliwy żart, że nasze dziecko ma ADHD. Czasami sami tak zażartujemy chcąc się wytłumaczyć przed zażenowaną zachowaniem naszej pociechy rodziną. Wszystko idzie oczywiście na poczet niegrzecznego postępowania, które należy ukarać. Tymczasem mało kto do błahego żartu o ADHD podchodzi poważnie, a szkoda. Badania pokazują, że choroba ta dotyczy współcześnie coraz większej liczby dzieci, a bywa, że nieleczona symptomatycznie przenosi się na życie dorosłe.
ADHD to zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Tyle definicja, z którą pewnie nie raz każdy z nas się spotkał. Problem jednak w tym, że wciąż ciężko przekonać rodziców, by udali się ze swoim dzieckiem do lekarza, gdy zauważą niepokojące zachowania. Nie wszystko bowiem można zrzucić na poczet dziecięcego wieku i ciekawości świata. Warto zatem dokładniej przyjrzeć się tej chorobie, by zareagować zanim będzie za późno.
Nie tylko nadpobudliwość
Nadpobudliwość, impulsywność oraz agresja to najczęstsze i najbardziej wyraźne objawy ADHD. Ale obok nich istnieje szereg symptomów i wynikających z nich problemów, które mogą wskazywać na chorobę. Przede wszystkim są to trudności w koncentracji i skupieniu się na jednej czynności, co w wieku szkolnym przekłada się na trudności w nauce, problemy z zapamiętywaniem oraz kojarzeniem faktów oraz z samą mobilizacją. Takie dzieci są po prostu leniwe, a od obowiązków uciekają tak daleko, jak tylko mogą. Nierzadko występują u nich zaburzenia językowe i wcale nie chodzi tutaj o jąkanie czy seplenienie, ale o kłopoty w zachowaniu podstawowych zasad konwersacji. Liczne dygresje, nagłe zmiany tematu, czy zbyt głośne mówienie to dla nich naturalne zachowanie podczas rozmowy. Często towarzyszy mu postawa roszczeniowa, która w momencie braku akceptacji przeradza się we frustrację a nawet napady szału. Pewnie każdemu zdarzyło się spotkać z sytuacją, w której dziecko rzuca się w sklepie na podłodze, bo mama nie zgadza się na zakup nowej zabawki. Problemy w relacjach międzyludzkich są jednymi z najdotkliwszych objawów ADHD, zwłaszcza, że niejednokrotnie są przenoszone do życia dorosłego.
ADHD w życiu dorosłym
Obiegowa opinia, że ADHD dotyczy tylko dzieci wprowadza wiele osób w poważny błąd. Nawet gdyby tak było, to dzieci przecież kiedyś dorosną, a nieleczona choroba nie zniknie sama. Jej konsekwencje będą odczuwalne w dorosłym życiu. Nieustanne zmienianie pracy lub niemożność jej znalezienia, trudności w kontaktach międzyludzkich, czy w relacji partnerskiej to tylko niektóre z nich. Naukowcy wskazują, że w skrajnych przypadkach może dochodzić nawet do rozwodów, wypadków czy zachowań antyspołecznych kończących się aresztowaniem. Wszystko dlatego, że na typową nadpobudliwość psychoruchową w życiu dorosłym nakładają się jeszcze inne czynniki, przed którymi wcześniej dziecko było chronione.
W parze z ADHD
Katarzyna Herda w książce O dzieciach Indygo, czyli ADHD bez tajemnic wymienia aż dziewięć zaburzeń, które mogą towarzyszyć ADHD. Są to zaburzenia lękowe, depresja, pobudzenie lub mania, uzależnienie od substancji psychoaktywnych, zaburzenia uczenia się oraz cechy osobowości dyssocjalnej. Niekiedy chorobie towarzyszy również nerwica natręctw, a niekiedy ADHD przybiera postać twórczą, jak u słynnego kompozytora, Amadeusza Mozarta. Ponadto autorka wymienia i zwraca szczególną uwagę na pseudo-ADHD, które bardzo często diagnozują u siebie ludzie żyjący w ciągłym pośpiechu i mający bardzo stresującą pracę. Należy jednak pamiętać, że w takich warunkach frustracja, brak koncentracji, czy zapominanie jest na ogół wynikiem zmęczenia i przepracowania, a nie objawami niewykrytej choroby. Zespół ADHD bardzo często bywa również mylony z typową depresją, zespołem antyspołeczności, a u dzieci nawet z autyzmem. Dlatego, jeśli zauważymy u siebie lub swojego dziecka jakieś niepokojące zachowania zawsze warto skonsultować się z lekarzem.
Jak leczyć?
Na to pytanie odpowiedź jest w zasadzie jedna: terapia. Ale ta, podobnie jak samo ADHD, może przyjąć różne formy. Najbardziej popularną jest terapia behawioralna, w której próbuje się zmodyfikować zachowanie chorego, czyli po prostu zwalczyć jego złe nawyki, a wyrobić dobre. Jest to długotrwały proces, który musi przebiegać systematycznie i z konsekwencją, i w który włącza się również najbliższych. Rodzice uczą się, jak przydzielać nadpobudliwemu dziecku obowiązki i jak egzekwować ich wykonanie, jak pomagać mu zwalczać frustrację, ale również jak je chwalić i nagradzać. W przypadku osób dorosłych chodzi tutaj przede wszystkim o wzajemne zrozumienie i budowanie prawidłowych relacji. ADHD u dzieci nierozerwalnie wiąże się z problemami w szkole, dlatego terapeuci proponują również nauczanie wyrównawcze oraz pracę z logopedą. W niektórych przypadkach wprowadza się leczenie farmakologiczne — to jedna z ostatnich dróg, gdy wyżej wymienione ścieżki zawodzą. Wszyscy specjaliści są zgodni co do jednego: w leczeniu ADHD kluczową rolę odgrywa wsparcie i zaangażowanie najbliższych.
Źródło: Katarzyna Herda, O dzieciach Indygo, czyli ADHD bez tajemnic, Kielce 2007.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze