Jak pozbyć się włókniaków? List do Dermatologa

Włókniaki to niewielkie grudki pojawiające się często w widocznych miejscach. To właśnie ich nieestetyczny wygląd a nie wskazania medyczne są główną przyczyną pozbywania się niechcianych narośli. Jakie metody są najskuteczniejsze? Na list Czytelniczki odpowiada dermatolog, dr Agnieszka Bliżanowska.

Pani Doktor!

Kilka lat temu zauważyłam na swoim dekolcie drobne, miękki grudki przypominające kaszkę. Trochę mnie to zaniepokoiło, dlatego udałam się do dermatologa, który stwierdził, że są to włókniaki. Ponieważ lekarz zapewnił mnie, że nie jest to groźne, przestałam się tym martwić. Teraz jednak zaczęło mi to coraz bardziej przeszkadzać i chciałabym się ich pozbyć, zwłaszcza że rozsiane są na całym dekolcie. Lekarz wspominał mi o możliwości zastosowania lasera. Czy jest to skuteczny sposób? A może są jakieś inne metody? Proszę o odpowiedź.

Anna

***

Agnieszka Bliżanowska – ma wieloletnią praktykę zabiegową z zakresu odmładzania i korekcji rysów twarzy. Specjalista dermatolog i członkini Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Uczestnik światowych kongresów medycyny estetycznej. Testuje i wprowadza na polski rynek najnowsze osiągnięcia medycyny estetycznej. Założycielka centrów Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie i Wrocławiu. Na stałe przyjmuje pacjentów w warszawskim gabinecie, gdzie przeprowadza konsultacje i zabiegi estetyczne. Poczucie piękna towarzyszy jej w życiu prywatnym. Wspiera młodych artystów, których dzieła ozdabiają wnętrza gabinetów. Miłośniczka dobrej kuchni i życia kulturalnego stolicy. Można ją spotkać na przykład na widowni Teatru Polonia.

Pani Anno!

Pani dermatolog ma rację – włókniaki są niegroźne. Niestety, wyglądają nieładnie i urody nie dodają, dlatego właśnie ze względów estetycznych warto je usunąć. Włókniaki powstają w miejscach podatnych na podrażnienia, sprzyja im wilgoć, dlatego najczęściej pojawiają się w okolicach szyi i karku, a także w okolicy pach i pachwinach oraz na powiekach. Nie ma szans, że narośle te znikną samoistnie, nie ma też żadnych preparatów, które pomagają w pozbyciu się ich. Konieczna jest interwencja mechaniczna – zabieg wykonany przez specjalistę.

Bezinwazyjne usuwanie włókniaków gwarantuje elektrokoagulacja, zabieg wykorzystujący właściwości prądu. To metoda praktycznie bezbolesna, choć na życzenie pacjenta, w miejscach silnie unerwionych można zastosować znieczulenie miejscowe kremem Emla. Do usuwania włókniaków używa się także lasera lub skalpela, choć od tej ostatniej metody coraz częściej się odchodzi. Na podstawie Pani opisu mogę przewidywać, że dermatolog zaleci Pani pierwszą z wymienionych metod, elektrokoagulację.

Bez względu na wybraną metodę usunięcia włókniaków, proszę pamiętać, że nie można dopuścić do zanieczyszczenia pozostałych ranek, należy je chronić przed wilgocią i zabrudzeniami. Do czasu ich zagojenia należy stosować opatrunki i maści odkażająco-regenerujące np. Cicalfate. Kilka tygodni po zabiegu będzie Pani mogła w pełni cieszyć się skórą wolną od włókniaków. Niestety, musi się Pani liczyć z tym, że mogą odrosnąć i to w zupełnie innym miejscu. Dlatego przez cały czas proszę obserwować swoją skórę. Uczulam też Panią, żeby na zabieg usuwania włókniaków udała się Pani do dermatologa a nie do kosmetyczki!

Pozdrawiam,

Dr Agnieszka Bliżanowska

Kontakt do dermatolog: Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie, tel. 22 24 34 144 i we Wrocławiu tel. 71 780 66 26, wellderm.pl, facebook.com/WellDerm

Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dermatologa magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dermatologa)