Jak pozbyć się rozstępów? List do Dermatologa
NINA WESOŁOWSKA • dawno temuGwałtowny wzrost lub spadek wagi przyczynia się do powstania prążków szpecących uda, brzuch, a nawet biust. Rozstępy są przyczyną wielu kompleksów, dlatego warto podjąć z nimi walkę. O tym, że skuteczne pozbycie się nieefektownych pasków jest możliwe, przekonuje dr Agnieszka Bliżanowska.
Gwałtowny wzrost lub spadek wagi przyczynia się do powstania prążków szpecących uda, brzuch, a nawet biust. Rozstępy są przyczyną wielu kompleksów, dlatego warto podjąć z nimi walkę. O tym, że skuteczne pozbycie się nieefektownych pasków jest możliwe, przekonuje dr Agnieszka Bliżanowska.
Pani Doktor!
Mam 35 lat i problem z rozstępami. Po ciąży moje ciało zmieniło się, gdyż przybyło mi trochę kilogramów. Poza tym mam trudności z utrzymaniem stałej wagi, zwykle zimą trochę tyję, a latem chudnę. Przyznam też, że stosowałam różne diety, co z pewnością przyczyniło się do wystąpienia rozstępów. Niestety, latem ich widok mi przeszkadza, dlatego chciałabym się ich skutecznie pozbyć. Długie, białe paski szpecą moje uda i pośladki. Na szczęście to jedyne miejsca. Stosowałam różne kremy, ale nie dawało to efektów. Rozstępy mam od kilku lat, a więc nie jest to ich wczesna postać, przez co może są trudniejsze do usunięcia. Jaka metoda daje najlepsze, trwałe rezultaty? Proszę o pomoc.
Anka
***
Agnieszka Bliżanowska – ma wieloletnią praktykę zabiegową z zakresu odmładzania i korekcji rysów twarzy. Specjalista dermatolog i członkini Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Uczestnik światowych kongresów medycyny estetycznej. Testuje i wprowadza na polski rynek najnowsze osiągnięcia medycyny estetycznej. Założycielka centrów Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie i Wrocławiu. Na stałe przyjmuje pacjentów w warszawskim gabinecie, gdzie przeprowadza konsultacje i zabiegi estetyczne. Poczucie piękna towarzyszy jej w życiu prywatnym. Wspiera młodych artystów, których dzieła ozdabiają wnętrza gabinetów. Miłośniczka dobrej kuchni i życia kulturalnego stolicy. Można ją spotkać na przykład na widowni Teatru Polonia.
Rozstępy to blizny, które powstają w wyniku rozerwania sieci włókien kolagenu i elastyny. Z reguły tworzą się, gdy skóra poddawana jest nadmiernemu rozciąganiu np. w okresie dojrzewania, gdy szybko rośniemy, podczas ciąży i szybkiego przybierania na wadze (tycia). W dużej mierze powodem są zmiany hormonalne, które występują w okresie ciąży, dojrzewania, otyłości. Reakcja skóry na poziom kortyzolu może być zapisana genetycznie. Faktycznie, pojawiają się tam, gdzie najczęściej zmieniamy rozmiar - biust (szczególnie w okolicy brodawek sutkowych lub u jego podstawy), brzuch (dolne partie), „boczki”, biodra i boki pośladków.
Zła informacja jest taka, że nie do końca mamy wpływ na powstawanie rozstępów. Niestety, po części zależy to od czynników od nas niezależnych, czyli od naszej podatności na tworzenie się rozstępów zaprogramowanej w genach. Mamy natomiast wpływ na nasz styl życia – jeśli dbamy o prawidłową wagę: uważamy na dietę i uprawiamy ruch, minimalizujemy ryzyko ich wystąpienia.
Druga niekorzystna informacja dla Pani to fakt, że im szybciej podejmiemy właściwe kroki, tym większe są szanse, że osiągniemy sukces. Z medycznego punktu widzenia rozstępy to blizny i należy z nimi właśnie w taki sposób postępować. Tak więc rozstępami, podobnie jak bliznami, najlepiej zająć się, gdy są świeże (okres do około roku), mają wtedy kolor czerwony, siny, niebieskawy. W tym czasie zachodzą w skórze dynamiczne procesy naprawcze: organizm pobudza komórki skóry – fibroblasty do produkcji kolagenu i elastyny, które mają tworzyć nową tkankę zabliźniającą rozstęp. Ważne, by w tym czasie zapewnić skórze odpowiednie warunki – korzystać ze specjalistycznych zabiegów i używać aptecznych kremów i żeli na blizny, wspomagających autoregenerację skóry. W ten sposób możemy wpłynąć na ich spłycenie i rozjaśnienie, tak by fakturą przypominały otaczającą je skórę.
Bardzo skutecznie do regeneracji pobudza skórę światło lasera np. Palomar Lux 1540. Urządzenie emituje wiązkę światła, tworzącą w skórze tysiące mikrootworów na głębokości powyżej 1,5 mm. Takie kolumny skoagulowanej tkanki to dla fibroblastów znak, by skórę z rozstępami zastąpić nową i gładką. Zabieg trwa ok. 30 minut i nie wymaga długiej rekonwalescencji – pojawia się tylko zaczerwienienie, które znika po 2 dniach. Po 3–6 sesjach wykonanych w odstępie 3–4 tygodni możemy cieszyć się efektem — rozstępy staną się dużo mniej widoczne.
Dobrym motywatorem do autoregeneracji jest też Dermapen. Urządzenie wyposażone jest w 11 wibrujących igieł, które w sposób kontrolowany powodują mikrouszkodzenia skóry. Podrażnione w ten sposób komórki zaczynają pracować, by naprawić szkody. Dermapen przypomina kształtem długopis, niewielki rozmiar umożliwia wyjątkowo precyzyjne wykonanie zabiegu. Pozwala na wybór głębokości nakłucia (od 0,2 mm do 2,5 mm) oraz tempa penetracji skóry (nawet do 1000 na sekundę). Jak wygląda zabieg? Godzinę przed jego wykonaniem skórę pokrywa się środkiem znieczulającym, a bezpośrednio przez nakłuwaniem — preparatem zawierającym np. krzemionkę, która potęguje efekt regeneracji, dostarczając do głębokich partii skóry właściwego budulca. Zabieg należy wykonać minimum 4-krotnie co 3 tygodnie.
Jeśli rozstępy są już zanikowe, są utrwalone i jaśniejsze od skóry, walka z nimi będzie wymagała większej serii zabiegów. Musimy jak gdyby zmusić organizm do przebudowy skóry, która nie ma ochoty się zmieniać. Należy się liczyć z tym, że trzeba będzie wykonać około 10 powtórzeń.
Dr Agnieszka Bliżanowska
kontakt do dermatologa: Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie, tel. 22 24 34 144 i we Wrocławiu tel. 71 780 66 26, wellderm.pl, facebook.com/WellDerm
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dermatologa magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dermatologa)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze