Bardzo denerwujący jest fakt, iż dzisiaj kupując pomadkę często łapiesz się na obietnice producenta i bardzo często jesteś niezadowolona, bo szminka nie trzyma się ust obiecane kilka godzin. Osobiście nie lubię iść przez ulicę i malować ust, a także patrzeć na panienki, które co chwilę poprawiają makijaż.
Ostatnio wiele dobrego słyszałam o pomadkach firmy Max Factor. Szczególnie zapamiętałam same pochlebstwa na temat szminki Lipfinity. Z reguły na lato wybieram błyszczyki, więc kiedy zobaczyłam w telewizji reklamę nowego produktu tej firmy, określanym jako "szmika i błyszczyk w jednym", pobiegłam do pobliskiej drogerii i wybrałam swój kolor.
W gamie kolorystycznej oczywiście dominują róże. Ja wybrałam jedyny brąz obecny na półce - odcień Glowing Sepia. Nie było testera żebym mogła sprawdzić kolor. I chociaż w opakowaniu wygląda dość niepozornie, to na ustach jest bardzo ciemny. Ja sama żałuję zakupu tego koloru, mogłam wziąć jakiś jasny róż.
Producent pisze, że szminkę nakładamy na usta i czekamy aż wyschnie. Potem dopiero nakładamy błyszczyk. Z reguły jest to zaledwie kilka sekund, no chyba, że ktoś nałoży sobie jej ogrom na usta. Aplikator nabiera właściwą ilość i nie trzeba wycierać gąbeczki o tubkę. Zapach szminki nie jest wyczuwalny, a błyszczyk pachnie za to czekoladą lub kakao. Nie ma smaku.
Oczywiście szminka trzyma się tyle, ile obiecuje producent, czyli 10 godzin. Naprawdę! Wystarczy czasami maznąć błyszczykiem. Można jeść i pić a nawet całować się a szminka dalej trzyma się ust. Coś nieprawdopodobnego. Kiedyś usłyszałam: "to nie szminka, to farba do ust!".
Idealna pomadka na imprezy, jak i na co dzień, bo mi wcale nie przesuszyła ust a błyszczyk je wręcz nawilżał. Nic jak tylko polecić to cudeńko. Ja na pewno zainwestuje w następna.
Producent | Max Factor |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w płynie |
Przybliżona cena | 43.00 PLN |