Maseczkę pierwszy raz kupiłam kilka miesięcy temu w jednej z okolicznych aptek. Zaintrygowała mnie jej konsystencja, ponieważ dosyć rzadko spotyka się maseczki w żelu. Producent obiecuje, że po użyciu produktu skóra będzie nawilżona, zmiękczona, wygładzona, uelastyczniona i zregenerowana, a do tego maseczka ma złagodzić zaczerwienienia i podrażnienia. Trochę dużo tych zadań jak na jeden produkt.
Co do pierwszych czterech - zgadzam się w stu procentach. Moja cera już po pierwszym użyciu została zmiękczona i wygładzona, a przy regularnym stosowaniu maseczka przywróciła skórze odpowiedni poziom wilgotności i uelastyczniła ją. Niestety produkt nie jest raczej przeznaczony dla cery podrażnionej, ponieważ nie regeneruje jej, a o zniknięciu zaczerwień i podrażnień można zapomnieć. Wręcz przeciwnie - jeżeli skóra łuszczy się lub jest mocno zaczerwieniona - nie radzę ryzykować, ponieważ po nałożeniu miejsca podrażnione będą palić żywym ogniem.
Pomimo iż nie lubię zapachu torfu i ziół, to akurat zapach tej maseczki przypadł mi do gustu. Jest ziołowy, lekko słodkawy, a nut torfowych w ogóle nie czuć. Poza tym wietrzeje zaraz po nałożeniu na twarz.
Godne pochwalenia jest też opakowanie - solidna plastikowa zakrętka z klapką i pojemnik z grubej, miękkiej gumy, dzięki któremu można wycisnąć nawet ostatnie krople kosmetyku. Bardzo dobra jest również konsystencja - dosyć rzadka, ale na tyle „zbita”, że nie spływa podczas nakładania, ani z palców, ani z twarzy. Niestety, gorzej z wydajnością. Stosując maskę raz w tygodniu na całą twarz i szyję, starcza mi ona tylko na dwa miesiące.
Podsumowując, produkt ten jest jednym z udanych produktów Tołpy. Doskonale nawilża i wygładza cerę. Niestety nie nadaje się dla osób z cerą wrażliwą lub podrażnioną.
Producent | Tołpa |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |