W sklepie zaciekawiła mnie nowa seria pod prysznic tureckiej firmy Arko. Ponieważ skończył mi się peeling, a jest to dla mnie kosmetyk niezbędny, wybrałam opcję z granatem i kremem.
Opakowanie ma ciekawy kształt i mieści w sobie 200 ml jasno różowego gęstego specyfiku. Widać zanurzone w nim czerwone granulki. Jest ich jak na mój gust mało, ale miałam już do czynienia z peelingami, w których ścierające drobinki były przezroczyste, ale pomieszane z kolorowymi. Myślałam, że tak jest i tym razem, nie przyglądałam się tylko powąchałam i włożyłam do koszyka. Zapach wydał mi się delikatny i słodkawy.
W domu pod prysznicem rozczarowałam się. Zapach okazał się mdląco-mydlany, a drobinek jest tylko tyle ile widać, a wiec bardzo niewiele. Na dodatek są okrągłe i nie ścierają. Jest to zwykły gęsty krem pod prysznic. Skóra po jego użyciu nie pęka z przesuszenia - to chyba jedyny plus. Nadaje się do codziennego mycia. Mam go już jakiś czas i mogę stwierdzić, że z wydajnością wypada dobrze.
Nie spełnił moich oczekiwań.
Producent | Arko |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |