'Odmładzający peeling do ciała wykorzystuje niezwykłe właściwości roślin rytualnych Afryki – aktywnie regeneruje skórę, przywraca jej właściwą jędrność i elastyczność. Ciało odzyskuje niezwykłą miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie. Egzotyczny, ciepły i korzenny aromat peelingu poprawia samopoczucie, pobudza i dodaje energii.
O piękno Twojej skóry zadbają DAKTYL i KOKOS – dzięki bogactwu witamin, cukrów i soli mineralnych te afrykańskie rośliny zmiękczają naskórek, nawilżają go i nadają skórze jedwabistą gładkość, przeciwdziałają procesom starzenia. 200 g'.
Uwielbiam peelingi do ciała, zużywam je w ilościach hurtowych i właściwie nie wyobrażam sobie mojej wolnej soboty bez odświeżenia ciała przy pomocy jakiegoś aromatycznego scrubu. Latem sięgam po mocniejsze peelingi solne ale zimą uwielbiam słodkie, owocowe peelingi cukrowe. Kiedy więc zobaczyłam nowość Bielendy o zapachu Daktyla i Kokosu, od razu wiedziałam, że ten produkt będzie mi skutecznie umilał weekendy. Bardzo spodobało mi się opakowanie kosmetyku - jest to zgrabne, poręczne, lekkie pudełko w żywym czerwonym kolorze. Peeling ma postać, jakby czerwono-pomarańczowej galaretki z gęsto zatopionymi drobinami cukru. Konsystencja jest trochę zbyt zbita, co sprawia, że peeling trzeba dość umiejętnie rozprowadzić na wilgotnej skórze. Jest przez to moim zdaniem tmało wydajny.
Dobrze ściera , czuje po jego zmyciu niesamowitą gładkość . Skóra jest świetnie nawilżona i odżywiona - peeling ma w sobie dużo cennych olejków, m.in. arganowy. Po zmyciu peelingu właściwie nie widzę potrzeby sięgania po masło do ciała.
Zapach jest obłędny. Uwielbiam tę nieco orientalną, mocno słodką woń. Jest to zapach w sam raz na zimę, kiedy lubimy poczuć się 'przytulnie' używając kosmetyków.
Jedna uwaga: peeling trzeba nabierać z pudełka raczej suchą dłonią, woda może lekko go rozpuścić już w pudełku. Tak czy inaczej polecam!
Producent | Bielenda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Peelingi: klasyczne |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |