Płyn do higieny intymnej to dla mnie kosmetyk, który po prostu muszę mieć - nie potrafię zastąpić go zwykłym mydłem. Moje kryteria przy wyborze takiego kosmetyku są jasne: nie może być mocno perfumowany i barwiony oraz powinien mieć w składzie kwas mlekowy. Ten spełnia te kryteria i zasługuje na wysoką notę.
Mlecznobiały, niepefumowany płyn pieni tak jak taki kosmetyk powinien tj. ani nie za obficie ani za mało. Jest delikatny i naprawdę nie podrażnia ani nie przesusza wrażliwej skóry. Dobrze myje i pozostawia uczucie odświeżenia.
Zawiera betainę, alantoinę, kwas mlekowy i D-panthenol, choć można by zrezygnować z występującego w składzie SLS i zastąpić go czymś bardziej naturalnym, ale nie będę odejmowała za to oceny, bo kosmetyk doskonale robi to co do niego należy.
Opakowanie z pompką także jest bez zarzutu, choć mogłoby być przezroczyste, a nie białe.
Polecam do codziennej higieny.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, PEG-75 Lanolin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Undecylenamidopropyltrimonium Methosulfate, Allantoin, Lactid Acid, Styrene/ Acrylates Copolymer, Benzophenone-4, Panthenol, Sodium Benzoate, Potassium sorbate, Tetrasodium EDTA
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Higiena intymna |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |