'To balsam przeznaczony przede wszystkim dla osób ze skłonnością do nadmiernego wysychania ust. Tworzy ochronną warstwę, która zapobiega utracie wilgoci i pomaga przywrócić właściwe nawilżenie skórze ust. Daje wrażenie łagodzącego chłodzenia, które przynosi szybką ulgę podrażnionym ustom. Swoje nawilżające, odżywcze i ochronne działanie zawdzięcza m.in. olejkowi jojoba i lanolinie. W jego skład wchodzi również masło kakaowe, które wspomaga tworzenie naturalnego płaszcza lipidowego skóry. Balsam zawiera filtry ochronne'.
Pomimo, że stosuję na dzień różne balsamy ochronne do ust zdarza się, szczególnie zimą, że usta mam spierzchnięte, przesuszone. Po balsam medyczny Blistex sięgnęłam z nadzieją użycia na noc. Kosmetyk rzeczywiście likwiduje suche skórki, dobrze nawilża skórę ust. Niestety, nie spodobał mi się efekt mrowienia, chłodzenia na ustach. Ponadto nieco przeszkadza mi mentolowy zapach, zbyt intensywny. Preferuję balsamy do ust bardziej neutralne. Z tego powodu kosmetyku tego używam tylko w sytuacjach awaryjnych, jako remedium na spierzchnięte usta, bo tu się sprawdza bardzo dobrze. Czasem stosuję pod kolorowe matowe pomadki do ust, to zapewnia estetyczny wygląd ust.
Producent | Blistex |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Balsamy do ust: nawilżające |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |