Jeśli kiedykolwiek o jakimkolwiek kosmetyku pomyślałyście, że jest, a jakby go nie było (jednak jakaś wyrwa w budżecie zdecydowanie nastąpiła), doskonale zrozumiecie moje odczucia względem „aptecznego” tuszu Eye Care Long Lash Mascara Contapharm.
Konsystencja jest bardzo rzadka, długo schnąca. Wielość nakładanych warstw nie poprawia wyglądu rzęs (pogłębia się tylko i tak dość ładna czerń), a powoduje jedynie szybkie obsypywanie maskary. No i „śliczne” mazy, które niechcący tworzą niezamierzony (i niechlujny) efekt „smokey eyes".
Tusz w przeciągu 3 tygodni się zbrylił, ale - niech go licho! - w tym przypadku ucieszyło mnie to niezmiernie, bo z lekkim sumieniem mogłam grzmotnąć tym „cudem” do kubła ze śmieciami.
Zero wydłużenia, zero uatrakcyjnienia oprawy oczu, zero satysfakcji.
No, jedyne plusy to to, że to coś nie wywołało uczulenia (mimo obsypywania się) – w końcu producent skierował ten kosmetyk do alergików i osób noszących szkła kontaktowe. I szczoteczka była wygodna, niezbyt gęsta i nie przerażała rozmiarami. Demakijaż również nie sprawiał najmniejszych trudności.
Przemęczyłam się z nim niespełna miesiąc, mając ciągle nadzieję, że to może moje techniczne umiejętności operowania aplikatorem zawodzą, czy też może tusz „zeszlachetnieje”, ale płonne to były nadzieje... I niech szanowny producent ma równie płonne nadzieje, że kiedyś jeszcze sięgnę po to „nic”.
W sprzedaży dostępne są 4 kolory: brąz, czerń, niebieski i zielony.
Pojemność 6 g.
Cena dotyczy zakupu w internecie.
Producent | Contapharm |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze |
Przybliżona cena | 38.00 PLN |