Kiedyś kremów matujących używałam regularnie, bo myślałam, że dla mojej tłustej cery będą idealne, a mocny mat to coś absolutnie jej niezbędnego. Oczywiście szybko zweryfikowałam swoje spostrzeżenia i obecnie kremów matujących nie używam, bo nie są mi potrzebne, jak się okazuje stosowanie odpowiednich nawilżaczy rozwiązało problem nadmiernego wydzielania sebum. Druga sprawa, że zawsze trafiałam na matujące specyfiki, które nie były łagodne dla skóry i mocną ją przesuszał co odbijało się niekorzystnie na jej kondycji.
Zainteresował mnie nowy matujący krem Perfecty, bo według producenta ma działanie przeciwzmarszczkowe, a poza tym jest przeznaczony dla mojego przedziału wiekowego. Zawiera Hialuron Mat, który nawilża, zmniejsza pory i matuje oraz Oxylinę C+E chroniącą komórki przed wolnymi rodnikami. Kosmetyk ma także aktywować aż 14 genów młodości i to w ciągu 14dni. Oczywiście nie sposób sprawdzić to gołym okiem i mogę od razu powiedzieć, że nie dopatrzyłam się żadnego efektu odmłodzenia i traktuję ten specyfik jedynie jako prewencję, bo zmarszczek nie mam, ale stawiam na profilaktykę.
Jak działa? Otóż w szklanym, granatowym słoiczku 50ml znajdziemy dość lekki krem o zapachu, który dla mnie jest raczej dziwny. Nie pachnie niczym konkretnym, czuć jednak nutę perfumowaną i na całe szczęście jest ona słaba i nie drażni. Od razu zaznaczę, że nie stosuję go na noc, bo nie uważam, aby nakładanie wtedy preparatu matującego było konieczne i moja cera zdecydowanie preferuje wtedy coś mocno nawilżającego. Natomiast mogę zaświadczyć, że krem jest dobrą bazą pod makijaż, bo wchłania się szybko, nie jest absolutnie tłusty, nie lepi się.
Zaskoczyło mnie to, że j jego działanie matujące rzeczywiście jest odczuwalne i to natychmiast po wchłonięciu. Co prawda moja cera nie ma już obecnie dużych tendencji do błyszczenia i myślę, że na takich specyfik się sprawdzi. Natomiast będzie raczej za słaby w przypadku tych mocno problematycznych, których właścicielki świecą się niedługo po umyciu twarzy. U mnie mat całkowity był od rana do wieczora ( testowałam bez makijażu i z nim), a co najważniejsze skóra w ogóle nie była ściągnięta czy przesuszona, a raczej gładka i miła w dotyku. Mam też wrażenie, że kosmetyk delikatnie nawilża z tym, że naprawdę nie jest to silne nawilżenie i jeśli ktoś tego bardzo oczekuje to raczej się rozczaruje.
Szkoda, że producent nie zdecydował się na dodanie sensownego filtru przeciwsłoneczego, no, ale wtedy nie byłby przeznaczony także do używania na noc.
Komu bym poleciła ? Tym z was, które nie mają bardzo dużego problemu z przetłuszczeniem i szukają czegoś lekkiego, matującego pod makijaż co chroni już przed pierwszymi zmarszczkami. W mojej ocenie kosmetyk jest dobry.
Skład: Aqua, Cetearyl Ethylhexanoate, Caprylic/Capric Triglyceride, C12-15 Alkyl Benzoate, Glycerin, Undaria Pinnatifida Extract, Sodium Hyaluronate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Carthamus Tinctorius Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopherul Acetate, Ascorbyl Palmitate, Linoleic Acid, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Carbomer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Methylisothiazolinone, BHA, Benzyl Alcohol, Hydroxycitronellal, Benzyl Salicylate, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, D-Limonene, Parfum
Opakowanie: 5
Zapach:4
Konsystencja:5
Dzialanie:4
Ocena ogolna:4
Producent | Dax Cosmetics |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień i na noc |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |