Mam bardzo wrażliwą, niezwykle suchą, a miejscami nawet szorstką skórę źle reagującą na standardowe produkty do pielęgnacji ciała. Dlatego zachęcona porządnym „aptecznym” składem a przede wszystkim sporą zawartością mocznika zaczęłam stosować mleczko Eucerin. Nie od razu je polubiłam, bo to kosmetyk trudny, ale jednocześnie naprawdę bardzo skuteczny, żeby nie powiedzieć zbawienny dla skóry. Likwiduje problem przesuszenia, łuszczenie, doskonale i długotrwale nawilża, wygładza, zmiękcza, działa ochronnie. Jeśli chodzi o działanie to same superlatywy, to produkt niemal doskonały, panaceum na stałe i doraźne problemy skórne.
Jest dość gęsty mimo to wydajny, nieźle się rozsmarowuje i wchłania, ale niestety pozostawia na skórze delikatny, ale jednak wyczuwalny film, którego bardzo nie lubię. Nie jest to uciążliwe, czy nie do zniesienia, ale jestem na to szczególnie czuła.
Być może latem, na lekko opalonej, odsłoniętej skórze przestanie mi to przeszkadzać, ale wczesną wiosną mnie irytowało, nie mniej jednak nie zaprzestałam stosowania, bo w tym przypadku kosmetyk potraktowałam jak lekarstwo, którego efekty są warte "poświęceń".
Pojemność to 250 ml.
Skład: Aqua, Urea, Sodium Lactate, Paraffinum Liquidum, Octyldodecanol, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Palmitate, Glycerin, PEG-7 Hydrogenated Castor Oil, Benzyl Alcohol, Methoxy PEG-22/Dodecyl Glycol Copolymer, PEG-45/Dodecyl Glycol Copolymer, Dimethicone, Magnesium Sulfate, Lactic Acid, Ozokerite, PEG-2 Hydrogenated Castor Oil, Sorbitan Isostearate, Hydrogenated Castor Oil.
Producent | Eucerin (Nivea) |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 55.00 PLN |