Unikam słońca między 12-16”, opalam się pod parasolem i zawsze używam wysokich filtrów, nie jestem stałą bywalczynią solarium, ale lubię być opalona. Trudno to pogodzić, dlatego gdy chcę się choć trochę opalić, pod filtry nakładam preparat przyspieszający opalanie, stymulujący produkcję melaniny. Metoda karkołomna, ale okazała się bardzo skuteczna, zwlaszcza od kiedy odkryłam przyspieszacz, który całkowicie się wchłania i nie koliduje z innymi preparatami słonecznymi.
Jego formuła jest płynna, a właściwie wodnista, delikatnie chłodząca, o przyjemnym, kokosowym, ale nieco chemicznym zapachu.
Zamknięto go w wygodnej butelce z rozpylaczem - aplikacja jest szybka i prosta, dosłownie po chwili na ciele nie ma po nim śladu. Tak stosowany działa dobrze, choć nie ma mowy o efekcie plażowej skwarki - opalenizna jest równomierna, delikatna i bardzo subtelna, ale dla wielbicielek skóry w kolorze hebanu chyba niezauważalna.
Pojemność to 200 ml.
Producent | Deborah |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, balsamy, olejki ochronne (z filtrami UV) |
Przybliżona cena | 55.00 PLN |