Chromowane wieczko kasetki cieni Eye Colors Quattro marki Make Up Factory kusi niczym drogocenny klejnot, wobec tego i stosunkowo wysoka cena przestaje mieć aż tak zaporowe znaczenie. Do tego ponad 20 fantastycznych, choć stonowanych i idealnych na co dzień zestawień kolorystycznych. Jak tu się nie skusić.
Mój zestaw to średnie brązy (nr 14). Są dobrane w taki sposób, że bardzo „płynnie” można wycieniować oko. Do tego są mocno perłowe (ale bez drobinek) - makijaż wygląda bardzo niecodziennie i wyjątkowo. Ale nie jest też problemem namalowanie za ich pomocą cienkich, ale wyrazistych kresek – wystarczy lekko zwilżony, płaski pędzelek. Chociaż do opakowania dołączony jest także dwustronny aplikator, za pomocą którego również można wyczarować ładne, choć nieco grubsze linie. Nakładanie palcem też jest dozwolone a nawet wskazane, gdy trzeba pokryć cienką warstwą koloru duży obszar powieki.
Cienie mają zwartą jedwabiście kremową, miękką konsystencję, więc podczas aplikacji nie obsypują się. Ułatwia to także manipulację nasyceniem koloru, który może być tak intensywny jak w opakowaniu lub ledwie widoczny. Trzymają się na miejscu przez cały dzień roboczy, chociaż po około 8 godzinach powoli zbierają się w załamkach powiek. Z bazą są „niezniszczalne”.
Poprawianie i kontrola makijażu w ciągu dnia też nie jest problemem, bo kasetka jest poręczna a w jej wnętrzu kryje się niewielkie lusterko. Nie trzeba się w każdym razie przeglądać w zniekształcającym chromie na wieczku.
Gramatura to 2 x 0,9 g i 2 x 1,2 g.
Bardzo je lubię, dlatego polecam wszem i wobec.
Producent | Make Up Factory |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kamieniu |
Przybliżona cena | 79.00 PLN |