Rewelacja! Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że jakikolwiek produkt marki Miss Sporty wzbudzi we mnie absolutny zachwyt. Po kilku niezbyt udanych eksperymentach z tą marką, skusiłam się jednak na nowa kolekcję pojedynczych cieni do powiek, bo niska cena kusiła, oj kusiła. I dobrze, że skusiła!
W przezroczystym opakowaniu znajduje się cień z wygrawerowanym wzorem jakby kostki brukowej, bądź skorupy żółwia, jak kto woli. Producent informuje, że produkt zawiera minerały i aloes.
Cienie są mocno napigmentowane, dają intensywny kolor na powiece, zawierają drobinki, ale na całe szczęście nie wielkości brokatu. Pięknie się nakładają, chyba dzięki nieco kremowej i aksamitnej konsystencji. Na bazie trzymają się przez cały dzień bez jakichkolwiek zmian. Dla mnie ważne jest, by efekt był intensywny a nie delikatny, niczym mgiełka koloru. I te cienie dają pożądany rezultat.
Posiadam kolory: 103 Show Off - prześliczna morska zieleń, intensywna i niezwykle wakacyjna oraz 106 Luxury Reburn - bardziej elegancki oberżynowy fiolet, świetny do przydymionego makijażu w niecodziennej barwie.
Na pewno jednak to nie są moje ostatnie odcienie z palety, w której znajdują się także:
101 - Dragon Power
102 - Who's Who
103 - Show Off
104 - Water Baby
105 - On the Radar
106 - Luxury Reborn
107 - Bootylicious
108 - Guess Who?
109 - Basic Instinct
110 - Soft Golden
111 - Minimalism
112 - Ultimate
113 - Bazaar
114 - Vintage Style
115 - A-Lister
116 - Front Row
117 - Divine
118 - Superstar
Producent | Miss Sporty |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kamieniu |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |