Zimą w mojej kosmetyczce często goszczą kremy z witaminą C, ponieważ o tej porze roku mojej skórze, ale chyba i każdej brakuje tej promienności, świeżości, a za co odpowiedzialna jest według kosmetologów wspomniana witamina. Krem ten ma co prawda bardzo niską zawartość witaminy C, ale ma moim zdaniem także ciekawe pozostałe składniki, jak wyciąg z truskawki i cytryny oraz bardzo cenną witaminę młodości E.
Spodziewałam się, że zapach będzie typowo cytrusowy, co bardzo lubię w kremach, ale daleko mu od tego, choć nadal jest całkiem przyjemny. Konsystencja jest bardzo lekka, więc ze względu na porę roku, taki szybko wchłaniający się kosmetyk używałam tylko na noc. Generalnie preferuję kremy o solidniejszej formule, które czuć na skórze.
Przy kremach z witaminą C i kwasami zazwyczaj miewałam lekkie zaczerwienienie wokół nosa, na czole, przy tym kosmetyku nie zaobserwowałam nic podobnego. Ładnie nawilża skórę, jednak nie zauważyłam dalszych oczekiwanych efektów rozjaśnienia cery, nadania jej witalności. Nie zaobserwowałam też spektakularnych efektów wyrównania kolorytu cery, dzięki zawartym kwasom. Natomiast skóra faktycznie, kiedy używałam kosmetyku na noc, rano była bardzo miękka, jędrna, gładka. Sprawdził mi się zwyczajnie w roli świetnego nawilżacza cery, zwłaszcza pomógł mi, kiedy skóra była narażona na przemienny wpływ mrozu i przebywania w klimatyzacji.
Producent | De Noyles |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na noc: z kwasami |
Przybliżona cena | 130.00 PLN |