Normalnie używam balsamu Nivea w granatowym opakowaniu, ale nastało lato, więc przerzuciłam się na wersję ujędrniającą. Produkt mieści się on w butelce typowej dla tej marki, ale w tym wypadku jest ona biała z żółtymi akcentami. Ta wersja ma ponoć nowy zapach - tak głosi naklejka opakowaniu. Nie wiem jaki był w poprzedniej wersji, ale ten jest przyjemny i zostaje jakiś czas na skórze.
Konsystencja jest lekka, zawartość wręcz trochę przelewa się przez palce. Kosmetyk w swoim składzie zawiera koenzym Q10, który stymuluje odnowę komórkową i widocznie ujędrnia skórę, wzmacnia ją i pomaga chronić przed utratą elastyczności. Producent obiecuje, że skóra będzie widocznie jędrniejsza już po 2 tygodniach.
Generalnie nie narzekam na brak jędrności, ale nie zaprzeczam, że taki efekt trochę przydałby mi się na brzuchu. Niestety, ani po 2 tygodniach, ani po miesiącu stosowania nie zauważyłam absolutnie żadnych zmian w tym kierunku.
Mimo iż przeznaczony jest dla skóry normalnej (a ja mam suchą) - dobrze nawilża i szybko się wchłania. Jeśli więc poszukujecie dobrego balsamu nawilżającego na lato to ten jest w sam raz, jeśli ujędrniającego to lepiej porozglądać się za czymś innym.
Pojemność to 250 ml.
Skład: Aqua , Glycerin, Parrafinum Liquidum, Glyceryl Stearate SE, Octylododecanol, Alcohol Denat., Stearic Acid, Dimethicone, Ubiquinone, Creatine, 1-Methulhydantoin-2-Imide, Dicaprylyl Ether, Myristyl Alcohol, Phenoxyethanol, Metylparaben, Sodium Carbomer, Propylparaben, Linalool, Citronellol, Butylphenyl Methylopropional, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Parfum
Producent | Nivea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |