Puder ma dość dużą pojemność (15 g) i filtr SPF 15. Opakowanie jest typowe dla pudrów sypkich, niby eleganckie, ale według mnie nieszczególnie ładne. Pudry sypkie mają to do siebie, że niekiedy rozsypują się nie tam gdzie powinny (podczas aplikacji nieraz mi się rozsypie trochę np. na biurko, dlatego wolę pudry prasowane). Z tego co wiem, pudry sypkie lepiej jednak sprawdzają się do wykończenia makijażu. Niestety tego nie sprawdzałam gdyż wystarcza mi oprószenie twarzy samym pudrem i już wygląda dobrze.
Przyznaję wysokie oceny, gdyż akurat u mnie ten puder się sprawdza doskonale, jednakże zdaję sobie sprawę, że przy cerach bardziej problematycznych i mocno przetłuszczających się może wypaść kiepsko. Ja jestem osobą 24-letnią i nie mam szczególnych problemów z cerą, jedynie sporadycznie pojawiają się wypryski. Pudru używam w celu wyrównania kolorytu cery i zmatowienia. U mnie efekt matu utrzymuje się niemal cały dzień, przetłuszcza się jedynie nos i broda - wtedy stosuję bibułki matujące. Zmatowienie jest jednak dość naturalne, nie ma efektu „płaskiego matu”.
Posiadam odcień 2.0 intesity i jestem z niego bardzo zadowolona gdyż doskonale dopasowuje się do kolorytu mojej cery (mimo iż patrząc na odcień przez pudełko miałam pewne obawy).
Minusem jest jak już wspomniałam niezbyt piękne opakowanie i fatalny, drapiący pędzelek, który jest dołączony do pudru.
Podsumowując polecam, ale tylko osobom, które nie mają zbyt dużych problemów z cerą.
Producent | Estee Lauder |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry sypkie |
Przybliżona cena | 149.00 PLN |