Chcąc powiększyć moją pokaźną kolekcję błyszczyków, zakupiłam The Gloss - błyszczyk mieszczący się w przezroczystej buteleczce ze srebrną nakrętką. Aplikatorem jest tutaj mała gąbeczka - mniejsza niż w podobnych produktach i na początku byłam sceptycznie do niej nastawiona, jednak dzięki niej łatwo i przyjemnie nakłada się specyfik bez kilkukrotnego pobierania go z buteleczki.
Kolor, który posiadam to „No Peeking” - słodki róż. Na ustach jest niemal transparentny, ale ładnie je rozjaśnia i widać, że usta są leciutko zaróżowione. Zapach kosmetyku dla mnie jest dziwny, ale nie znaczy to, że brzydki. Po prostu błyszczyk pachnie czymś, czego nie mogę określić, ale nie jest to woń intensywna i drażniąca.
Fanki błyszczyków wiedzą, że nie ma nic gorszego niż okrutnie lepiący lip gloss, który przykleja się do włosów, zostaje na policzkach ukochanego i daje o sobie znać, kiedy przy otwieraniu ust. The Gloss w ogóle się nie klei, jest leciutko tłustawy, ale w pozytywnym znaczeniu, nie ma w związku z tym żadnego niemiłego uczucia. Wręcz przeciwnie, usta są wygładzone, optycznie powiększone i wyglądają świetnie. Błyszczyk nie daje jednak efektu „tafli wody”, nie posiada żadnych drobinek. Trwałość też jest zadowalająca, bowiem na moich ustach wytrzymał bez jedzenia i picia około 2,5 godziny, a kiedy już zszedł, usta były nawilżone i miękkie.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić ten kosmetyk wszystkim kobietom dbającym o usta.
Podaje cenę, za która nabyłam produkt w fińskiej perfumerii.
Producent | Benefit |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Błyszczyki |
Przybliżona cena | 60.00 PLN |