Postanowiłam zadbać o siebie i zafundowałam sobie kilka kolorowych kosmetyków fińskiej marki Lumene, których w Finlandii mam pod dostatkiem. Generalnie jestem nieszczęśliwą posiadaczką cery bardzo mieszanej (suche policzki i tłusty nos). Przyznam, że jestem bardzo wybredna, jeśli chodzi o podkłady.
Co spodobało mi się już na samym początku w Natural Code Matt Makeup to konsystencja - miałam wrażenie, jakbym nakładała na twarz krem nawilżający. Na początku wydawało mi się to wszystko bardzo sprzeczne - producent obiecuje matujące, a z drugiej strony nawilżające właściwości. Nie powiedziałabym, że są one nawilżające, jako że już po kilkunastu minutach czułam lekkie ściąganie cery, ale z pewnością podkład nie wysuszał mojej buzi jeszcze bardziej, nie zbrylał się, ani nie podkreślał suchych skórek, co uznaję za duży plus. Mat także utrzymał się przyzwoicie na moim nosie a dodatkowy plus przyznaję za nie podkreślanie rozszerzonych porów.
Jeśli chodzi o krycie, cóż, nie jest to podkład kryjący wszelkie niedoskonałości, ale z pewnością wyrównał koloryt cery. Z łatwością dobrałam także kolor kosmetyku. Wybór padł na 12 Fudge, ponieważ mam żółtawy undertone. Odcieni, tak na marginesie, jest 5.
Jestem zadowolona z zakupu.
Producent | Lumene |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Podkłady w płynie |
Przybliżona cena | 40.00 PLN |