Zadaniem tego kremu jest nawilżenie, odżywienie, regeneracja i redukcja podrażnień skóry wokół oczu. Nie jest to kosmetyk z gatunku tych do zadań specjalnych – o redukcji cieni, czy obrzęków producent uczciwie nawet nie wspomina. W składzie znalazły się m.in. torf Tolpa ekstrakty roślinne z lukrecji, świetlika, bławatka i witamina E, niestety także parabeny, paraffinum liquidum i kilka innych nie koniecznie zdrowych składników.
Krem mieści się w plastikowym słoiczku (15 ml). Ma przyjemną, maślaną konsystencję i jest praktycznie bezzapachowy. Zaaplikowany na skórę wchłania się niemal natychmiast pozostawiając gładkość i delikatne uczucie napięcia. Spokojnie można stosować go pod makijaż. Mam wrażenie, że odrobinę rozjaśnia skórę wokół oczu i wyrównuje koloryt. W kwestii nawilżenia spisuje się bardzo dobrze i bez skutków ubocznych w postaci nadmiernego przetłuszczenia skóry.
Przypadnie do gustu zwłaszcza osobom młodym, bez poważnych problemów z cieniami i dopiero zaczynającym swoją przygodę z kremami pod oczy.
Skład: aqua, paraffinum liquidum, cyclomethicone, polyglyceryl-3 methylglucose distearate, peat extract, glycerin, caprylic/capric triglyceride, cetyl alkohol, propylene glycol, sodium hyaluronate, tocopheryl acetate, betaine, panthenol, allantoin, Glycyrrhiza glabra (licorice) root extract, Centaurea cyanus extract, Euphrasia officinalis extract, glyceryl stearate, peg-8, peg-100 stearate, sodium acrylate/acryloyldimethyl taurate copolymer, isohexadecane, polysorbate 80, tetrasodium EDTA, potassium phosphate, sodium hydroxide, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben, butylparaben, propylparaben, isobutylparaben, DMDM hydantoin
Producent | Tołpa |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy pod oczy |
Przybliżona cena | 21.00 PLN |