"Maska o działaniu eksfoliującym i regenerującym skórę. Przeznaczona do każdego typu cery. Papaja jest owocem bogatym w papainę. Jest to enzym, który trawi proteiny i pozwala eliminować martwe komórki skóry. Maska zawiera również dwa aminokwasy - argininę i prolinę, które są znane ze swoich właściwości stymulujących odnowę komórek. Opakowanie (30 g) zawiera 2 porcje maski".
Jeśli macie dość pseudo-maseczek do twarzy, które po prostu działają jak zwykłe kremy położone na twarz grubszą warstwą, to polecam zainteresować się maskami algowymi firmy Organique.
Maska ma postać żółtego proszku, który należy rozrobić z wodą. W efekcie otrzymujemy gęstą, śmietanową, lekko kleistą konsystencję, którą można łatwo nałożyć na twarz. Maskę trzyma się około 15 minut, w tym czasie delikatnie wysycha, jednak nie odczuwa się szczególnego dyskomfortu, czy napinania skóry, jak przykładowo przy maseczkach z glinką.
Warto dodać, że maska bardzo ładnie pachnie, co zapewnia dodatkowy relaks w czasie jej stosowania.
Jej zdjęcie z twarzy jest także całkiem przyjemne. Maskę zdejmuje się z twarzy większymi płatami, a pozostałości zmywa się wacikiem zamoczonym w toniku.
Moja tłusta, łojotokowa cera po użyciu tego produktu jest nie do poznania - rozjaśniona, o wyrównanym kolorycie, zwężonych porach, miękka, gładka i nawilżona. Efekt wygładzenia skóry przypomina mi efekt po użyciu mikrodermabrazji domowej. Maska absolutnie nie podrażnia skóry, nie powoduje powstawania zaczerwienień.
Według producenta maska ma wystarczyć na 2 zabiegi na twarz i szyję, jednak mi 1 opakowanie wystarczyło aż na 5 użyć. Używam tego produktu jedynie na samą twarz, ponieważ myślę, że na delikatne obszary skóry szyi może być zbyt silnie działająca. Maska jest skuteczna, więc można ją spokojnie stosować tylko 1 raz w tygodniu, a efekty utrzymują się przez cały tydzień.
Polecam!
Producent | Organique |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: oczyszczające |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |