Peelingi to dla mnie kosmetyki niezbędne! Uwielbiam je i uważam, że nic tak nie oczyści, nie wygładzi skory i nie przygotuje jej do dalszej pielęgnacji jak porządny peeling, najlepiej dość ostry.
Ten produkt jest naturalny, ma intensywny, morelowy zapach, który mnie nie przypadł do gustu – po prostu zapach moreli wydaje mi się mdlący, ale obiektywnie uważam, że innym powinien się podobać.
W składzie kosmetyku znalazł się olej ze słodkich migdałów i moreli, płatki owsiane i zmielone pestki moreli. Konsystencja przypomina mi olejek zmieszany z piaskiem i trzeba bardzo uważać, aby go nie wylać. Niestety rozlaniu sprzyja niewygodny słoiczek – w przypadku tak rzadkiej konsystencji powinien być głębszy lub zastąpiony tubą czy butelką. Poza tym, pod prysznicem dostaje się do niego woda.
Mimo wad technicznych, uważam, że jest to bardzo dobry produkt! Tak jak lubię, jest dość ostry (nie polecam do skóry wrażliwej). Doskonale ściera martwy naskórek i rewelacyjnie nawilża. Przy nim, jako posiadaczka skóry suchej, nie musiałam już używać balsamu! Pozostawia skórę miękką, gładką i przyjemną w dotyku.
W kwestii działaniam produkt zasługuje na najwyższą notę, dlatego polecam go miłośniczkom porządnego złuszczania!
Skład: Sucrose (Sugar), Vitis Vinifera (Grape), Seed Oil, Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Oil, Prunus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Avena Sativa (Oat) Flakes, Prunus Armeniaca (Apricot) Stones Granules, Phenoxyethanol, Ethylhexylglyceryn, Parfum, Laureth-3, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Linalool, CI 15985, CI 19140
Producent | Stendera Ziepju Fabrika |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 55.00 PLN |