Perfumy o pięknym i trwałym zapachu. Kilka pryśnięć na dekolt lub szyję i cała noc należy do Was. Utrzymują się na skorze tak długo, ze jeszcze nasteonego dnia czuć je na sobie, nie wspominając już o ubraniach. Ma piekną złotą buteleczkę, wygląda trochę jak sztyft albo dezodorant w kulce starej daty, ale tylko i wyłącznie z wielkości. Złoty kolor i funkcjonalność to chyba to, co tygryski lubią najbardziej, zwłaszcza, jeśli chodzi o ich własne piękno. Nuta zapachowa miesza się z lekko słodkawą, ale przyjemną nutą głowy, ktora ma orientalne pomruki jaśminu, cedru, sandałowca. Cena jak na perfumy tej marki, takiej trwałości i w takim wykonaniu, absolutnie nie jest wygórowana. I w tym momencie chciałabym zwrócić się do wszystkich dziewcząt, ktore oprócz zapachu własnego i dezodorantu lubią czuć na sobie coś jeszcze. Otóż o wiele lepiej wyjdziecie na kupieniu sobie w pasażu perfumeryjnym perfum za 200zł i posiadaniu ich na przykład przez rok (ja tak mialam Hugo Bossa i przez rok czasu ani myślał o kończeniu się), niż na kupowaniu jakiejś bazarowej taniochy, ktora śmierdzi alkoholem, zapach główny szybko się ulatnia i zostaje tylko nieprzyjemna woń. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma możliwość kupienia drogich perfum, ale zamiast kupować co dwa miesiące perfumy za 40zł, zbierajcie tę kasę i kupcie jedne na cały rok. Może to jest trochę snobistyczne z mojej strony, ale przecież Waszych perfum nie czujecie tylko Wy.

4.29

Ocena na postawie 24 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę