Zima już za pasem, zbliżają się święta… Kosmetyk „na temat”, który wpadł w moje ręce całkiem niedawno to mleczko do ciała AA Zimowa Pielęgnacja. Co prawda od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Oceanic nieco „pikuje”, jeśli idzie o jakość produktów, jednak z drugiej strony jako posiadaczka alergicznej, suchej skóry mam ciągle jakiś taki sentyment do marki AA… Ech, te stare, dobre czasy…
Szczerze powiedziawszy, to uwiódł mnie zapach tego mazidła – uwielbiam przyprawy korzenne i mam słabość do wszystkiego, co choć trochę nimi „zalatuje”. A w tym kosmetyku akurat cynamon to „nuta dominująca”.
Produkt ten zamknięty jest w tradycyjnej dla AA, prostej butelce (300 ml), „ozdobionej” malunkami płatków śniegu – no, niezbyt to ładne. W mleczku, które polecane jest do pielęgnacji skóry suchej, bardzo suchej, wrażliwej i skłonnej do alergii znajdziecie ekstrakt cynamonu i żurawiny (rewitalizacja, stymulacja skóry, ochrona przed szkodliwymi czynnikami środowiska), olej ze słodkich migdałów i witaminę E (odżywianie i ujędrnianie skóry), alantoina i d – panthenol (łagodzą podrażnienia). Brzmi nieźle. A jak mają się do tego fakty?
Pierwsze wrażenie to dość ostry, chwilami natrętny zapach (zupełnie niepodobny do tego wydobywającego się z butelki…), który „rozkwitł” na moim ciele. Całe szczęście to krótkotrwały efekt – po chwili woń po prostu ulatuje. Prawdą jest to, że mleczko wygładza i odżywia skórę, czyniąc ją gładką i przyjemną w dotyku, jednak okupione to jest sporymi trudnościami z wchłanianiem. Ważne, że – całe szczęście – moja wybredna skądinąd skóra nie odrzuciła tego kosmetyku, jak niechcianego absztyfikanta i nie zaroiło się na niej od różnych nieapetycznych „tworów”.
Mleczko do ciała AA Zimowa Pielęgnacja jest obiektem trudnym do jednoznacznej oceny. Myślę, że mieści się gdzieś pomiędzy „przeciętniakiem”, a produktem dobrym.
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |