Pewnego dnia kupując inne produkty Iwostinu, natknęłam się na tą oto maseczkę. Produkt zamknięty jest w saszetkach, których w całym opakowaniu jest 3 - zatem całkowita pojemność wynosi 30 ml. Co do samego opakowania, to zupełnie nie rozumiem po co pakować maseczki w saszetki, skoro i tak nie są sprzedawane osobno tylko razem.
Maseczkę nakłada się po wieczornej toalecie skóry na twarz pozostawia się na około 10 min, żeby się trochę wchłonęła i idzie się spać. Posiadam skórę mieszaną, ale też wrażliwą, która jest aktualnie lekko przesuszona kuracją anytbiotykową. Po nałożeniu białego, bezzapachowego specyfiku na buźkę, czułam jak moja skóra zachłannie „pije” i wchłania jej składniki, w sumie po 10 minutach maseczki nie było prawie widać, ale nadal była wyczuwalna pod palcami. Bardzo mi się spodobało to wchłanianie i kolor, gdyż nie lubię straszyć reszty współlokatorów zielonymi maseczkami na twarzy.
Specyfik nie ściągnął mi skóry ani nie spowodował pieczenia czy szczypania. Po przebudzeniu skóra była miękka, bardziej elastyczna, niesamowicie gładka, wszelkie podrażnienia czy zaczerwienienia minęły jak zły sen. Do tego nie miałam żadnego uczucia lepkości. Maseczka nie uczuliła mnie i nadała zdrowy blask mojej skórze.
W jej skład wchodzą: olej z pestek winogron, hialuronian sodu, masło shea, kompleks witamin A,E,B5, woda termalna z Iwoniczna Zdroju.
Myślę, że to bardzo dobry polski produkt. Serdecznie polecam tą maseczkę wszystkim, którzy chcą odżywić, i nawilżyć skórę swojej buźki.
Producent | Iwostin |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 28.00 PLN |