Orientalne Spa to nowinka na rynku kosmetycznym. Kiedy firmy kosmetyczne przepychają się w podsuwaniu nam pod nos cytrusów, morskich bryz i innych „świeżości” – Dax wyprowadza znacznie cięższą artylerię, z resztą idealnie trafiającą przynajmniej w moje gusta.
Stając przed drogeryjną szafą obfitującą w niespotykane kompozycje, przede wszystkim zapachowe – wierzcie mi, wybór jest szalenie trudny. Mnie przyciągnął żel o zapachu opium z wyciągiem z korzenia mandragory - znanej z legend o sławnych trucicielkach, ale będącej także środkiem nasennym i przeciwbólowym stosowanym już od starożytności. Wszak żel ma wyciszać i ułatwiać zasypianie...
Dreszczyk emocji? To nie wszystko! Kompozycja zapachowa jest identyczna z tą zastosowaną w znanych perfumach o zapachu opium, kojarzy się z hinduskimi olejkami, jest nieco męska, ale niesłychanie rozluźniająca i nawet odrobinę ekstatyczna. Podczas kąpieli zapach rozpływa się po całej łazience, a później nawet dość długo trzyma się skóry. Po wieczornej kąpieli z tym żelem (a producent zaleca stosowanie go tylko przed snem) zasypiam w okamgnieniu, przez całą noc mam niezwykle realistyczne sny, a rano – i to chyba największy minus – bardzo trudno wyleźć z łóżka i wrócić do codzienności. I tu dopiero przydaje się klasyczne, świeże spa.
Poza tymi magicznymi właściwościami – żel nie odbiega mocno od innych ze swojej kategorii cenowej. Ma kolor perłowo-czerwony, pieni się średnio, ale jest delikatny dla skóry – wygładza ją, pozostawia delikatną i pachnącą.
Oryginalna i raczej nietypowa butelka, w kolorze brązu i koralowej czerwieni mieści 250 ml. Wygląda ładnie i używa się jej bardzo wygodnie.
Cena może nie jest bardzo przyjazna, ale warto, naprawdę warto!
Producent | Dax Cosmetics |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |