Ostatnio moja mama zamówiła komplet kosmetyków o zapachu miodu i cytryny. Znalazła się wśród nich ta mgiełka. Miałam już kilka takich produktów z Avonu i właściwie lubię je, choć pozostaje dla mnie tajemnicą, co konkretnie maja robić.
Na opakowaniu można przeczytać, że spray odżywia i koi skórę, dzięki wyciągowi z ziaren a także działa jak dezodorant, tłumiąc nieprzyjemny zapach. Mgiełka zawiera jednak alkohol, który wysusza i podrażnia (przynajmniej moją) skórę - cóż więc z tego, że na liście składników wymieniono mnóstwo roślinnych ekstraktów?
Inaczej wygląda sytuacja z zapachem. Używam czasem tej mgiełki zamiast wody toaletowej, choć może nie jest to zbyt praktyczne. Zaraz po spryskaniu się tym kosmetykiem czujemy nieprzyjemna, kwaśno-alkoholowa woń. Po chwili zapach zmienia się w znacznie milsza dla nosa mieszanka cytryny i miodu, nieco landrynkową. Jest ona słaba i na mojej skórze utrzymuje się jakieś dwie godziny. Używam antyperspirantu i nie wiem, jak sobie radzi z zapachem potu - przypuszczam, że nie najlepiej.
Spray zapakowany jest w typowa dla tego typu kosmetyków Avonu, prostą butelkę z atomizerem. Zawiera 125 ml płynu, jest wygodna, całkiem estetyczna i pasuje do reszty produktów z tej serii.
Trudno mi ocenić ten kosmetyk, podobnie jak trudno powiedzieć, dla kogo i w jakim celu został stworzony.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |