„Prawdziwe męstwo”, Joel i Ethan Coen
... jak, ale na powrót byłem małym chłopcem, który przytulony do taty, z zapartym tchem śledzi przygody dzielnych szeryfów i nieustraszonych rewolwerowców. Dopingowałem, denerwowałem się, a w finale to się nawet i wzruszyłem. A czy nie o to właśnie ...