Jak poradzić sobie z trądzikiem różowatym? List do Dermatologa
NINA WESOŁOWSKA • dawno temuProblemy z cerą to nie tylko kłopot dojrzewających nastolatków. Pojawiają się one w każdym wieku. Niektóre z nich to efekt zaniedbania, nieodpowiedniej pielęgnacji czy ignorancji. Bez względu na to, jaka jest przyczyna, zasobność naszego portfela i ile mamy lat, warto skorzystać z fachowej porady. Dr Agnieszka Bliżanowska w odpowiedzi na list czytelniczki proponuje formy pomocy w przypadku trądziku różowatego.
Problemy z cerą to nie tylko kłopot dojrzewających nastolatków. Pojawiają się one w każdym wieku. Niektóre z nich to efekt zaniedbania, nieodpowiedniej pielęgnacji czy ignorancji. Bez względu na to, jaka jest przyczyna, zasobność naszego portfela i ile mamy lat, warto skorzystać z fachowej porady. Dr Agnieszka Bliżanowska w odpowiedzi na list czytelniczki proponuje formy pomocy w przypadku trądziku różowatego.
Pani Doktor!
Chyba mam trądzik różowaty. Zawsze miałam skłonność do pękających naczynek, mam takie wokół nozdrzy; te są najbardziej widoczne. Moja skóra pod makijażem wygląda ok, ale gdy go zmyję, widzę wyraźnie, że jest jakby chropowata, nierówna, szorstka i pojawiają się na niej czerwone uwypuklenia; jakby krostki, ale nie takie jak w normalnym młodzieńczym trądziku, nic się z nich nie sączy, nie można ich wycisnąć.
Chciałabym mieć piękną cerę, tak jak kiedyś; gładką o normalnym kolorycie. Naprawdę, zmarszczki mi tak nie przeszkadzają jak te krostki. Dodam, że mam 37 lat i że moja mama też ma takie krostki, tyle że w bardziej zaawansowanym stadium. Co mogę z tym zrobić, w jakich cenach i z jaką częstotliwością. Nie jestem zamożna, więc muszę rozłożyć siły. Jak pielęgnować taką cerę. Czy po zabiegach problem zniknie, czy będzie się odnawiał. Czy muszę przejść na jakąś dietę, żeby wspomóc leczenie? Czy po zabiegach można normalnie iść do pracy? I czy to odpowiedni moment na leczenie trądziku różowatego; chodzi mi o porę roku i o mój wiek. Dużo tych pytań, ale to dla mnie utrapienie. Proszę o sensowną pomoc?
Marta z Warszawy
Agnieszka Bliżanowska – ma wieloletnią praktykę zabiegową z zakresu odmładzania i korekcji rysów twarzy. Specjalista dermatolog i członkini Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Uczestnik światowych kongresów medycyny estetycznej. Testuje i wprowadza na polski rynek najnowsze osiągnięcia medycyny estetycznej. Założycielka centrów Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie i Wrocławiu. Na stałe przyjmuje pacjentów w warszawskim gabinecie, gdzie przeprowadza konsultacje i zabiegi estetyczne. Poczucie piękna towarzyszy jej w życiu prywatnym. Wspiera młodych artystów, których dzieła ozdabiają wnętrza gabinetów. Miłośniczka dobrej kuchni i życia kulturalnego stolicy. Można ją spotkać na przykład na widowni Teatru Polonia.
Pani Marto
Wielka szkoda, że nie zgłosiła się Pani do dermatologa na etapie rozszerzonych naczynek (one nie pękają :)), bo wtedy prawdopodobnie udałoby się uniknąć trądziku różowatego, którego objawy Pani opisuje. Zawsze ostrzegamy, że nieleczony rumień lub rozszerzone naczynka (tzw. teleangiektazje) mogą zamienić się z czasem w trądzik różowaty – przewlekłą dermatozę, z którą trudno się żyje i leczy długotrwale oraz na wielu poziomach. Sygnałem ostrzegawczym dla Pani powinny były być kłopoty z cerą, które obserwowała Pani u mamy. W takich sytuacjach należy po prostu prewencyjnie stosować specjalną pielęgnację skóry z użyciem dermokosmetyków dedykowanych cerze naczynkowej, unikać bodźców potęgujących rumień oraz regularnie (1–2 w roku) wykonywać zabiegi laserowe w gabinecie dermatologa estetycznego.
Ale dość płaczu nad rozlanym mlekiem, trzeba zabrać się do pracy, zwłaszcza że występują u Pani już grudki. Zanim zaordynuję antybiotyk, będzie Pani musiała się trochę wyspowiadać na konsultacji. Lekarza zainteresuje, czy przyjmuje Pani jakieś leki, ma zaburzenia hormonalne, kłopoty z trawieniem itd. Występowanie trądziku różowatego jest związane z wieloma czynnikami, także z florą bakteryjną jelit. Sprawdza się także obecność w układzie pokarmowym Helicobacter pylori. Tak więc zaczynamy od analizy trybu życia i ogólnego stanu zdrowia. Antybiotykoterapia ogólna także ma na celu redukcję bakterii jelitowych, które są odpowiedzialne za powstawanie mediatorów stanów zapalnych. Wspomagająco włączamy rozmaite leki – na przykład przy rumieniu napadowym mogą być to betablokery, gdy występują reakcje alergiczne – sięgamy po leki przeciwhistaminowe, nadwrażliwość na promienie UV wymaga włączenia witaminy PP. Terapia antybiotykowa (doustna) może potrać 3–6 miesięcy, powtarza się ją jesienią i wiosną.
Zewnętrznie także rozwiązań jest wiele, dobiera się je indywidualnie do przypadku. Miejscowo także wprowadza się antybiotyki, ale również kwas azelainowy, maść ichtiolową, siarkę, rezorcynę, retinoidy, makrolidy. Zadowalające efekty daje wsparcie leczenia zabiegami, które zmniejszają rumień i wydłużają okres remisji. Redukcję teleangiektazji osiągamy za pomocą kilku metod, dobierając je do reakcji skóry na terapię. Najpopularniejsze jest leczenie światłem – sprawdza się światło: Palomar MaxG , KTP Quadro Star+ oraz światło GEM-IPL. Za zabieg na twarz z zastosowaniem GEM-IPL zapłaci Pani 180 zł, terapia laserowa będzie droższa – od 600 do 800 zł. Po takich zabiegach można bez obaw iść do pracy, nie wymagają one wyłączenia pacjenta z życia społecznego. Terapie wspomagają także delikatne pilingi, ale tylko takie, które zaleci dermatolog prowadzący terapię. Rozważnie stosujemy zabiegi kosmetyczne z zastosowaniem kwasów owocowych, TCA, salicylowego.
W życiu codziennym przede wszystkim należy chronić skórę przed promieniowaniem UV, myć twarz wodą micelarną, unikać szorowania, pocierania, mydła. W diecie zrezygnować z potraw ostrych, przetworzonych, gorących, w tym kawy i czarnej herbaty, unikać alkoholu oraz żywności bogatej w histaminę.
W kosmetykach (najlepiej aptecznych) proszę szukać m.in. łagodzących allantoiny i D-pantenolu, witamin C, PP i K oraz garbników, które uszczelniają naczynia krwionośne. Coraz więcej jest także kosmetyków kolorowych, które mają w sobie składniki dobroczynne dla skóry naczyniowej. Zielona barwa takich preparatów wynika z zawartości dwutlenku krzemu, który uszczelnia naczynia krwionośne.
Pozdrawiam.
Dr Agnieszka Bliżanowska
kontakt do dermatologa: Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie, tel. 22 24 34 144 i we Wrocławiu tel. 71 780 66 26, wellderm.pl, facebook.com/WellDerm)
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dermatologa magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dermatologa)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze