Depilacja rudych włosów. List do Dermatologa

Lato to czas, kiedy każda z nas chciałaby pozbyć się nadmiernego owłosienia na tyle skutecznie, aby można było odpocząć od ciągłych depilacji. Wakacyjne wyjazdy z maszynką do golenia bywają uciążliwe, a poza tym taki sposób usuwania włosków nie daje oczekiwanych rezultatów. Do niedawna problemy z efektywną depilacją miały panie o jasnych i rudych włosach. Dzisiaj jednak medycyna estetyczna wychodzi naprzeciw tym problemom, o czym w odpowiedzi na list Czytelniczki pisze dermatolog, dr Agnieszka Bliżanowska.

Pani Doktor!

Jestem naturalnym rudzielcem i mam duży problem z usunięciem nadmiernego owłosienia. Już raz, za namową kosmetyczki poddałam się laserowej depilacji. Bolało, ale nie przyniosło oczekiwanych efektów. Później dowiedziałam się, że jasne i rude włosy nie reagują na promienie lasera… Od tej pory posiłkuję się klasyczną maszynką do golenia i… mam serdecznie tego dość, szczególnie latem. Jaką metodę powinnam wybrać, żeby pozbyć się niechcianych włosków na dłużej? Czy pozostaje mi tylko depilacja woskiem?

Agnieszka Bliżanowska – ma wieloletnią praktykę zabiegową z zakresu odmładzania i korekcji rysów twarzy. Specjalista dermatolog i członkini Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Uczestnik światowych kongresów medycyny estetycznej. Testuje i wprowadza na polski rynek najnowsze osiągnięcia medycyny estetycznej. Założycielka centrów Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie i Wrocławiu. Na stałe przyjmuje pacjentów w warszawskim gabinecie, gdzie przeprowadza konsultacje i zabiegi estetyczne. Poczucie piękna towarzyszy jej w życiu prywatnym. Wspiera młodych artystów, których dzieła ozdabiają wnętrza gabinetów. Miłośniczka dobrej kuchni i życia kulturalnego stolicy. Można ją spotkać na przykład na widowni Teatru Polonia.

Droga Czytelniczko!

Rzeczywiście do niedawna nie było lasera, który skutecznie usuwałby nadmierne owłosienie u blondynek i rudych. Co więcej, jasne owłosienie było dotychczas przeciwwskazaniem do depilacji laserowej. I gdyby nie urządzenia najnowszej klasy, rekomendowałabym Pani usuwanie owłosienia woskiem. Ta metoda, choć niedoskonała, była do tej pory jedyną. Umożliwiała ona usunięcie dużej ilości włosów i uszkodzenie cebulek, co powodowało, że włoski odrastały wolniej niż po klasycznym goleniu i były słabsze. W przypadku pojedynczych jasnych włosów (głównie na twarzy) w grę wchodziła jeszcze elektrokoagulacja.

Na szczęście na rynku pojawił się laser Palomar Vectus, którego największą zaletą, obok bardzo wysokiej skuteczności, jest możliwość usunięcia owłosienia każdego koloru. Elementem lasera jest Skin Tel – urządzenie, które podczas zabiegu, za pomocą czytnika melaniny, komputerowo określa fototyp. Dzięki temu parametry zabiegowe na dany obszar ciała są indywidualnie ustawiane. Skoncentrowana, o odpowiedniej sile wiązka światła emitowana przez laser dociera w głąb skóry, niszczy korzeń i mieszek włosa, pokonując go na zawsze. Należy jednak pamiętać, że laser niszczy w trakcie jednego zabiegu ok. 30% naszego owłosienia, stąd potrzeba 3–4 zabiegów, by pozbyć się go. Oczywiście, po jakimś czasie ze względu na np. zmiany hormonalne może zaistnieć konieczność wykonania zabiegu przypominającego.

Dodatkowa uwaga – przed zabiegiem laserem Palomar Vectus powinna się Pani dokładnie ogolić maszynką. Włosy na powierzchni naskórka nie mają znaczenia w czasie depilacji, ponieważ urządzenie wykorzystuje barwnik znajdujący się w części podskórnej. Wskazane jest także nawilżanie bądź natłuszczanie skóry kilka dni przed zabiegiem.

Pozdrawiam,

Dr Agnieszka Bliżanowska

Kontakt do Dermatolog: Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie, tel. 22 24 34 144 i we Wrocławiu, tel. 71 780 66 26, wellderm.pl, facebook.com/WellDerm

Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dermatologa magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dermatologa)