Powieść Dziewczyna z Bagdadu to przede wszystkim wciągająca historia o Iraku. Chociaż Nouri – już jako dorastająca kobieta – zrozumie, czym były rządy Saddama Husajna, jej opowieść o dzieciństwie i dorastaniu w Bagdadzie pełna jest niezwykle ciepłych wspomnień. Nouri opisuje bowiem życie codzienne zamożnej irakijskiej rodziny. Pisze o tym, jak obudziła się w niej fascynacja arabską kulturą, jak poznawała jej smaki i aromaty. Dzieciństwo w Bagdadzie to także pierwsze miłosne fascynacje i spotkania z przyjaciółmi. To także zachwyt nad „wspaniałym” władcą i jego synami, którzy pojawiali się z Saddamem na państwowych uroczystościach (to właśnie z Udayem Hussainem nastoletnia bohaterka nawiąże flirt). Nouri jeszcze nie wszystko rozumie, ale wojna to zmieni. Autorka przyznaje w swojej powieści: W dniu wizyty Saddama nasza szkoła lśniła – została starannie wysprzątana i udekorowana. Miałam już wcześniej okazję widzieć naszego przywódcę we własnej osobie. Kiedy byłam w podstawówce, Raìs i jego ludzie przyjechali do nas z ciężarówką pełną zabawek: piłek, lalek i kredek. Zresztą nie był on jedyną ważną osobą, która pojawiała się w mojej szkole. Odwiedzali nas też ministrowie Saddama, żeby odznaczyć medalami najlepszych uczniów.
Książka Dziewczyna z Bagdadu ma w sobie uniwersalną wartość: udowadnia nam bowiem, że każde różnice kulturowe są do przezwyciężenia (nawet dla bardzo ortodoksyjnego, konserwatywnego społeczeństwa). Przypomina się w tym miejscu słynna historia Amerykanki Betty Mahmoody (w tę postać wcieliła się Sally Field w filmie Tylko razem z córką), która zmuszona była do ucieczki z Iranu, bo jej mąż okazał się być religijnym despotą. Tutaj mamy do czynienia z inną sytuacją: paradoksalnie więcej problemów ze swoją innością nasza bohaterka miała w Europie (dziś także trudno nam zaakceptować niektóre kontrowersyjne decyzje obyczajowe muzułmanów mieszkających w Unii Europejskiej). Musimy jednak pamiętać, że żadna ze stron nie jest tu jednoznacznie winna. Michelle Nouri właśnie to próbuje nam udowodnić, pokazując różne strony „konfliktu”.
Pamiętajmy, że autorka Dziewczyny z Bagdadu to ceniona dziś dziennikarka i pisarka. To ona właśnie w czasie wojny w Iraku była komentatorem wielu międzynarodowych stacji telewizyjnych. Również z tego powodu warto sięgnąć do jej powieści, bo to nie tylko ciekawie napisana książka, ale zbiór historii opowiedzianych przez kogoś, kto potrafi przyglądać się światu i z odwagą o nim mówić.