Przez moment jesteśmy przekonani, że do Walkera uśmiechnęło się szczęście. Ale nic bardziej mylnego. Kiedy czarnoskóry złodziej napada na Walkera i Borna, spacerujących po nowojorskiej ulicy, życie studenta błyskawicznie się zmienia, a Rudolf Born odsłania swoje prawdziwe oblicze. Kim jest charyzmatyczny profesor? Czy jest tym, za kogo się podaje? Czy jego spotkanie z Walkerem było przypadkowe, a może mężczyzna chciał coś w ten sposób osiągnąć? Nieustanne pytania, wątpliwości, zaskoczenie czytelnika. Paul Auster naprawdę wie, co robi.
Powieść Niewidzialne nie jest adresowana do wielbicieli klasycznych kryminałów, w których co krok dochodzi do zabójstwa. Wprost przeciwnie: Auster to twórca wysmakowanej, inteligentnej prozy, pełnej nawiązań do poezji, literatury, malarstwa, historii i sztuki (autor Szaleństw Brooklynu tłumaczył poezję francuską, prowadził kursy przekładu oraz pisał wiersze i eseje). Jego bohaterowie żyją często z głową w chmurach, do znudzenia zastanawiając się nad kondycją współczesnego człowieka. Poddawani są przy tym nieustannym próbom i doświadczeniom, ujawniającym prawdę o naturze egzystencji. Dlatego książki Austera mają filozoficzny charakter (co nie znaczy, że brak im interesującej, dynamicznej fabuły). Znawczyni literatury profesor Maria Janion stwierdziła kiedyś, że Auster jest „ostry” i chociaż niektórzy krytycy dystansują się od tej opinii, to z całą pewnością amerykański pisarz dokładnie wie, w którym momencie nas zaskoczyć, udowadniając tym samym, że nigdy nie możemy być czegoś pewni na sto procent, że nasze życie rządzi się tajemniczymi prawami.
Alicja Helman w tekście Świat Paula Austera zauważyła, że pisarz daje […] wyraz swojemu przekonaniu o nieprzejrzystości rzeczy, tajemnicy ludzkiego bytu, zagadce, jaką jest proces pisania i specyficznym charakterze tworu, którym jest język. Nieprzejrzystość to idealne słowo charakteryzujące twórczość amerykańskiego pisarza, głęboko zainteresowanego losem człowieka, tym, co kryje się za mroczną kurtyną przeznaczenia. Tam próbują zajrzeć ludzie wierzący. Bohaterowie Austera takiej wiary nie posiadają.