"Sztuka podróżowania", Jacek Pałkiewicz
ŁUKASZ ORBITOWSKI • dawno temuWielbiciele egzotyki mogą się rozczarować. Dużą część książki zajmują rady związane z techniczną stroną podróżowania: jak ubrać się w góry, co wziąć ze sobą do Afryki i w jaki sposób zachowywać się na statku. Poznajemy metody radzenia sobie w sytuacji głodu, przegrzania, wyziębienia. Dowiadujemy się, że węgorz elektryczny to nic miłego, a w krajach islamskich zakochani nie powinni chodzić za rękę. To praktyczne kompendium dla podróżników, nawet takich, dla których wyprawą życia jest weekend na Słowacji.
Pobieżny ogląd Sztuki podróżowania Jacka Pałkiewicza daje mylne wrażenie książki napisanej przez specjalistę dla tych, którzy pragną specjalistami zostać. W tym konkretnym wypadku – śnią o ośmiotysięcznikach, wędrówce przez dżunglę ku wioskom kanibali albo nurkowaniu w morzu pełnym rekinów. Nic z tego, Pałkiewicz, skądinąd senior survivalu, napisał praktyczne kompendium dla podróżników i turystów, nawet takich, dla których wyprawą życia jest weekend na Słowacji.
Wielbiciele opisu egzotyki mogą się rozczarować. Dużą część książki zajmują rady związane z techniczną stroną podróżowania: jak ubrać się w góry, co wziąć ze sobą do Afryki i w jaki sposób zachowywać się na statku. Poznajemy metody radzenia sobie w sytuacji głodu, przegrzania, wyziębienia, a także kłopotów związanych z życiem w społeczeństwie – rozruchami na przykład.Dowiadujemy się, że węgorz elektryczny to nic miłego, a w niektórych krajach islamskich najbardziej nawet zakochani nie powinni chodzić za rękę (chyba, że to dwóch facetów). Otrzymujemy całą podróżniczą typologię, wykład o rodzajach dokumentów potrzebnych w podróży oraz pouczający wykład dbania o zdrowie, rzecz bezcenną w naszych, używkowych czasach.
Jakby specjalnie dla czytelniczek Kafeterii przygotowano rozdział poświęcony kobiecie w podróży. Pałkiewicz z niekłamanym podziwem pisze o znanych podróżniczkach – kobiecie bowiem podróżuje się trudniej, wcale nie dlatego, że rzekomo jest słabsza od faceta (bo nie jest), lecz ze względu na ogrom lokalnych zwyczajów i uprzedzeń, nie zawsze niewiastom przyjazny. Wychodzi też mimochodem, że zawodowy podróżnik bywa figurą dwóch profesji, mianowicie, prócz podziwiana świata zajmuje się szpiegowaniem.
Osobna grupa informacji dotyczy historii. Poznajemy dzieje najwybitniejszych podróżników – w tym polskich, Beniowskiego i Mierosławskiego – oraz miejsca, które odwiedzili. Mimochodem przywołuje historię kolonializmu, czy starcia Zachodu z Islamem, unikając jednocześnie zbyt nachalnych sądów. Niechętnie wychodzi ze skóry obserwatora, rozumiejąc, że świata nie zmieni, a każdy powinien mieć prawo żyć, jak chce.
Do tego, część informacji posiada praktyczne zastosowanie nie tylko na wyjeździe za granicę – poznajemy sposoby zabezpieczenia domu przed złodziejem, zasady udzielania pierwszej pomocy czy radzenia sobie z odmrożeniami. Warto zwrócić uwagę na krótki, szalenie precyzyjny samouczek pacyfikowania przeciwnika. Pałkiewicz pisze prosto z mostu: Istnieje szeroki wachlarz technik obrony, ale nas interesują tutaj działania niekonwencjonalne. Czyli walić w nasadę nosa, kark, wbić palec w oko, oraz bezbłędne: Jądra. Chwycić je. Skręcać. Rwać. Jeśli autor bije się tak jak włada piórem, lepiej go nie zaczepiać.
Podróże to także opowieści. Tych wielkich w Sztuce podróżowania znajdziemy całe mnóstwo, ale czasem zwykłe zdjęcie jest historią. Pałkiewicz ma oko do fotografii i niekiedy, jak w przypadku dziewczyny z Buenos Aires (s. 306), jednym tylko zdjęciem snuje ciekawszy wątek niż inni w całych powieściach.
Ludzie wielkich pasji – na przykład podróżnicy – rzadko umieją wytłumaczyć czemu robią to, co robią. Świadczą za to swoim życiem i twórczością. Istnieje mnóstwo powodów, dla których warto ruszyć się z domu, od edukacyjnych po erotyczne, ale z Sztuki podróżowania przebija jeden, szczególny. Autor, człowiek po sześćdziesiątce pisze z pasją i siłą dwudziestolatka. Młodzieńcza energia niemal rozsadza niektóre strony. Ech… czas kupić marynarską kamizelkę…
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze