„Syndrom starszej siostry”, Malwina Chojnacka
MAGDA GŁAZ • dawno temuMalwina Chojnacka napisała powieść „Syndrom starszej siostry” o kobiecie na rozstaju dróg, pomiędzy pragnieniami a rzeczywistością, uwikłanej w niezdrowe, a nawet toksyczne układy. To dość przyjemna książka, którą czyta się niezwykle szybko. Wystarczy jeden wieczór, aby prześledzić historie Zuzanny, jej rodziny i przyjaciół. Książka skierowana jest głównie do kobiet, bo to one jak nikt inny zrozumieją problemy pani redaktor. Gdyby nie zakończenie, nie miałabym nawet zastrzeżeń do „Syndromu starszej siostry”, który, mimo że opowiada o wcale niełatwych sprawach, napisany jest w lekko i sprawnie.
Zuzanna, redaktor naczelna poczytnego brukowca, jest zamożną kobietą sukcesu, ma dorosłą córkę Karolinę, która wiele osiągnęła w świecie mody i rozpoczyna karierę piosenkarki (nie przeraża jej nawet fakt, że nie potrafi śpiewać) i stumetrowe mieszkanie w strzeżonym osiedlu. Jednak Zuzanna nienawidzi swojej pracy, nie znosi zaglądać do śmietników znanych ludzi, wyłapywać ich słabych stron, ale zatrudnia sztab paparazzich, którzy dla zdobycia każdej nowinki zaprzedadzą duszę diabłu. Marzy o pracy w piśmie krytycznoliterackim, a tymczasem zajmuje się tym, co gwiazdy jedzą na śniadanie, śledzi ich rozwody, atakuje, ośmiesza.
Nie znosi swoich współpracowników i na nich wyładowuje frustrację. Marzy o odpoczynku, jednak nawet soboty i niedziele spędza w pracy. Mieszka w wielkim apartamencie, a przez wiele lat miała małe mieszkanko, w którym czuła się lepiej. Ma modny samochód, a czasem chciałaby pojechać autobusem. Niby Zuzanna ma wszystko, tyle że atrybuty sukcesu nie są automatycznie gwarancją szczęścia. Ta dojrzała już kobieta żyje ciągle wbrew sobie, spełniając zachcianki innych ludzi.
Malwina Chojnacka napisała powieść „Syndrom starszej siostry” o kobiecie na rozstaju dróg, pomiędzy pragnieniami a rzeczywistością, uwikłanej w niezdrowe, a nawet toksyczne układy. To dość przyjemna książka, którą czyta się niezwykle szybko. Wystarczy jeden wieczór, aby prześledzić historie Zuzanny, jej rodziny i przyjaciół. Książka skierowana jest głównie do kobiet, bo to one jak nikt inny zrozumieją problemy pani redaktor.
„Syndrom starszej siostry” Malwiny Chojnackiej, mimo że opowiada o wcale niełatwych sprawach, napisany jest w lekko i sprawnie. Autorka nie maluje życia tylko w czarnych kolorach, świat przez nią wykreowany ma wiele odcieni. Problemy i dylematy nie przesłaniają bohaterce całego świata, potrafi jednocześnie się cieszyć i być radosna. Tak jak w życiu, tak i w powieści obok radości jest i smutek. Jednak zakończenie powieści jest zbyt ckliwe, chociaż trudno spodziewać się innego zakończenia po nawet najlepszym kobiecym czytadle.Lektura w sam raz do autobusu bądź poduszki.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze