Ocet jabłkowy - właściwości, jak go zrobić samemu?
EWA ROSIECKA • dawno temuOcet jabłkowy to znany od starożytności specyfik, działający dobroczynnie na zdrowie, urodę i odporność. Mówi się, że to jeden z lepszych sposobów na utratę wagi. Jak jest w rzeczywistości, czy właściwości octu jabłkowego mogą dać aż tak wiele korzyści?
Ocet jabłkowy — charakterystyka
Ocet jest fermentowany od ponad 7 tysięcy lat, jego korzystne właściwości doceniały antyczne kultury, takie jak babilońska, rzymska, grecka czy też egipska. Tysiące lat temu używano go do oczyszczania krwi, węzłów chłonnych i wątroby, do poprawiania odporności organizmu i wzmocnienia go. Sam Hipokrates, zwany Ojcem Medycyny, zalecał ocet jabłkowy w połączeniu z miodem na przeziębienie.
Ocet jabłkowy jest nieco mętny, jego barwa jest złoto — brązowa. W zapachu można wyróżnić woń jabłek, natomiast jego smak jest typowo dla octu kwaśny. Powstaje, zgodnie z nazwą, z jabłek, do których dodawane są drożdże, przekształcające cukier w jabłkach w alkohol.
W drugiej fazie bakterie fermentacji octowej przekształcają go do kwasu octowego. Jest to najważniejszy składnik octu jabłkowego, który go tworzy razem z kwasem cytrynowym i mlekowym.
Ocet jabłkowy — właściwości
Ocet jabłkowy zawiera mnóstwo dobroczynnych składników, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie. Są to między innymi enzymy, aminokwasy, pektyny, a także witaminy i składniki mineralne, jak witaminy z grupy B, witamina C, oraz potas, wapń, fosfor, magnez i żelazo.
Choć octowi jabłkowemu przypisuje się obecnie mnóstwo prozdrowotnych właściwości, to wiele z nich nie zostało jeszcze naukowo potwierdzonych. Mimo to wiadomo, że stosowanie go pod różnymi względami może okazać się dla nas korzystne.
Domowy ocet jabłkowy — przepis
W czasie psucia się owoców powstaje proces fermentacji, w wyniku którego tworzy się słaby alkohol, który po kontakcie w obecnymi w powietrzu drożdżami i bakteriami zmienia się w ocet.
Krótko mówiąc, jeśli w zamkniętym pomieszczeniu umieścimy moszcz owocowy (plus zostanie spełnionych kilka dodatkowych warunków), otrzymamy wino, jeśli zaś naczynie pozostawimy otwarte, powstanie z niego ocet.
Do zrobienia octu jabłkowego potrzebne będą jabłka bez oprysków (najlepiej pochodzące od znajomego sadownika lub kupione na targu, mogą być z plamkami, naroślami o robaczywe).
Jabłka te nie muszą być dokładnie umyte, ponieważ duże ilości drożdży i bakterii znajdują się na skórkach owoców. Dlatego zbierane bezpośrednio z gałęzi nie muszą być myte, opadłe zaś delikatnie myjemy i usuwamy miejsca zarobaczone lub stłuczone.
1. Jabłka dzielimy na ćwiartki i usuwamy gniazda nasienne. Kroimy na cienkie plastry, rozdrabniamy w malakserze lub mielimy w maszynce do mięsa.
2. Owoce wkładamy do czystego słoja i zalewamy przegotowaną, posoloną i ostudzoną wodą. Zasypujemy je cukrem — jego ilość zależy od kwaśności jabłek, słodkie — 1 łyżka na 1 l wody, jeśli kwaśne — 4 łyżki na 1 l wody.
3. Słój przykrywamy bawełnianą ściereczką lub ręcznikiem papierowym i owijamy gumką recepturką. Musimy liczyć się z octówkami — małymi muszkami, które na pewno się wokół jabłek pojawią. Z tego powodu nie używajmy gazy, aby owady te nie mogły wejść przez dziurki do naczynia. Słój stawiamy w zaciemnionym, ciepłym miejscu.
4. Po odstawieniu jabłka podnoszą się i rozpoczyna się alkoholowa fermentacja, dlatego każdego dnia powinniśmy kilka razy zamieszać owoce. Po 2–3 dniach powinna pojawić się wokół owoców piana. Faza fermentacji trwa 2–3 tygodnie.
5. Gdy piana zniknie, owoce zaś staną się lekko brązowe i nie będą wypływać na wierzch, cedzimy płyn do garnka przez durszlak lub sito. Owoce możemy już wyrzucić, nie będą nam potrzebne.
6. Słój myjemy i wlewamy do niego płyn jabłkowy. Nakładamy ręcznik lub ściereczkę bawełnianą, zaciągamy gumkę recepturkę i znów ustawiamy w ciepłym, ciemnym miejscu.
7. Rozpoczyna się octowa fermentacja, która trwa do 4 tygodni. Długość tej fazy jest uzależniona od temperatury otoczenia, ilości wytworzonego alkoholu i rodzaju bakterii octowych. W momencie, gdy nasz płyn jabłkowy zacznie pachnieć octem, na jego wierzchu może się utworzyć kożuszek fermentacyjny — dobrze jest go zamieszać z octem.
8. Po tym czasie zaglądamy do octu. Powinna utworzyć się zawiesina o równomiernym kolorycie, w dotyku śliska — jest to tzw. matka octowa, zbiór dobrych bakterii. Nie powinniśmy jej wyrzucać — możemy wykorzystać ją do tworzenia innych rodzajów octu.
9. W momencie, gdy poczujemy silny zapach octu, jest to znak, że produkcję możemy zakończyć. Wyjmujemy matkę octową, pozostałą część zaś zlewamy do czystych, najlepiej brązowych butelek. Powstały ocet powinien być czysty, sklarowany.
10. Octową matkę najlepiej przechowywać w osobnym słoiku, zalaną wodą lub octem. Powstały ocet odstawiamy najlepiej do piwnicy, szafki lub spiżarni, może być przechowywany przez długi czas.
11. W butelkach też może się tworzyć matka octowa, a na dole mętne resztki — jest to dobry znak, że ocet jest najlepszy z możliwych.
12. Dla bezpieczeństwa można korek lekko tylko wcisnąć, aby umożliwić dostęp powietrza do butelki. Może się bowiem zdarzyć, że zbyt wcześnie zlany ocet jeszcze dojrzewa, przez co korek może wystrzelić.
13. Jeśli dorzucimy do octu kilka śliwek, zabarwimy go delikatnie na czerwony kolor. Gotowe!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze