Dlaczego warto być optymistą?
PAULA • dawno temuSiła pozytywnego myślenia to temat wielu książek i artykułów w Internecie, a jednak nadal słabo wierzymy w moc bycia optymistą. Staramy się być radośni, uśmiechnięci i patrzeć z optymizmem w przyszłość – bo tak jest lepiej i wszyscy nam to mówią… ale tak konkretnie, to co nam ten optymizm może dać?
1. Optymistom żyje się łatwiej
Ludzie pozytywnie nastawieni do życia zazwyczaj szybciej i łatwiej osiągają swoje cele, są lubiani w pracy, układa im się w domu… Czasami bywa to aż irytujące, zwłaszcza dla tych, którzy lubią sobie ponarzekać na swój ciężki los.
Dlaczego tak jest?
Optymiści mają tendencję do pomniejszania problemów. Nawet, jeśli jakiś jest na tyle poważny, że nie trzeba go zauważyć i wziąć pod uwagę – są przekonani, że wszystko i tak ułoży się dobrze i z korzyścią dla nich. To tylko chwilowe kłopoty.
Optymiści łatwiej podejmują też decyzje, także te ważne życiowo. Z góry nastawiają się bowiem na to, że cokolwiek zdecydują – będzie to najlepsze wyjście i w efekcie końcowym skorzystają na tym, co zrobią. Nie patrzą dzięki temu na wszystko jak na “koniec świata”, więc szybciej przychodzi im znalezienie rozwiązania.
2. Optymiści są bardziej lubiani
Mimo, że Polacy to naród lubiący narzekać, mało komu tak naprawdę sprawia frajdę wysłuchiwanie ciągle jaki to szef jest wredny, pensja niska, pogoda do luftu, a praca nudna. Niemal wszyscy lepiej czujemy się w towarzystwie osób radosnych, zadowolonych z siebie i tego co mają, potrafiących doceniać nawet drobne korzyści i przyjemności.
To również wiele ułatwia
Osoby lubiane zawsze mogą liczyć na pomoc w problemach. Szybciej znajdzie się ktoś, kto podpowie im jak coś zrobić, w urzędzie z uśmiechem załatwią swoją sprawę w kilkanaście minut, w pracy zaś szef przychylniej na nie patrzy i nawet czasami wybacza drobne niedociągnięcia.
W stosunkach towarzyskich optymiści mogą liczyć na to, że zawsze znajdzie się ktoś, kto chętnie wyskoczy z nimi na basen czy na kawę – mają więc odskocznię od problemów, są mniej zestresowani, szybciej dochodzą do siebie po ciężkich przejściach.
3. Optymiści są zdrowsi
Poważnie. Podejście do życia przekłada się również na nasze zdrowie i kondycję fizyczną. “Hormony szczęścia” wzmacniają nasz układ odpornościowy, więc mniej chorujemy.
Przede wszystkim jednak – kiedy mamy mniej stresów, nasz organizm może funkcjonować w normalnym trybie, regenerując się po każdym dniu, a to zmniejsza ryzyko występowania przypadłości zdrowotnych od niego zależnych: bezsenności, problemów z sercem, wysokiego ciśnienia, zaburzeń koncentracji, zwiększonego ryzyka cukrzycy, bóli pleców czy rozstroju nerwowego.
4. Optymiści są bardziej skuteczni i efektywni
Wspomniane już wyżej “hormony szczęścia” nie tylko poprawiają nasze zdrowie. Mają również dobroczynny wpływ na procesy związane z myśleniem i przetwarzaniem informacji. Zadowolone z życia osoby są bardziej kreatywne, szybciej znajdują rozwiązania nawet skomplikowanych sytuacji i problemów, błyskawicznie kojarzą fakty, wyciągają trafne wnioski.
Jak poprawić swoje nastawienie do świata?
- Zacznij dzień od myślenia o czymś przyjemnym. Jeśli wstaniesz z łóżka w dobrym nastroju, reszta dnia również będzie od razu wydawała się milsza.
- Poćwicz asertywność. Życie jest znacznie lżejsze, kiedy potrafi się wyrażać swoje potrzeby i odmawiać rzeczy, które źle na nas wpływają.
- Ruszaj się. Nie musi to być od razu sport, wystarczy regularna praca w ogrodzie czy codzienne spacery – ale bez aktywności fizycznej nie utrzymasz pozytywnego nastroju.
- Znajdź czas tylko dla siebie. Codziennie. Nawet 10 minut.
- Ucz się cały czas czegoś nowego. Dowiaduj się nowych rzeczy. Sprawdzaj i uzupełniaj trafiające do ciebie informacje. Podchodź do świata z ciekawością dziecka.
Źródło: lajfmajster.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze