Stresująca bakteria
MAŁGORZATA GRUDZIŃSKA • dawno temuMasz czasem zgagę? Dopada Cię ból brzucha, gdy się zdenerwujesz? Zauważyłaś, że Twój żołądek jest nadwrażliwy? Z dużym prawdopodobieństwem jesteś zakażona Helicobacter pylori. Bakteria ta ma duży wpływ na powstawanie wrzodów żołądka i dwunastnicy, co w konsekwencji może prowadzić do nowotworu tych narządów.
Skąd się wzięła ta spiralna bakteria?
Po raz pierwszy Helicobacter pylori odkryto w żołądkach psów w 1880 roku. U człowieka natomiast w 1886 roku i odkrył ją Walery Jaworski. A jej patogenne działanie wykazali Marshall i Warren w 1982.
Obecnie szacuje się, że 40–50% populacji krajów Europy Zachodniej i Ameryki Północnej zakażone jest Helicobacter pylori, do 80% populacji krajów Europy Środkowej i aż do 90% krajów o niskim poziomie socjoekonomicznym.
Jak można się zakazić?
Złe warunki bytowe, gęstość zaludnienia, a w związku z tym przebywanie w dużych skupiskach zwiększają ryzyko zarażenia, w szczególności osób przed 30 rokiem życia. Infekcja szerzy się także od człowieka do człowieka, drogą pokarmową (przez pożywienie, wodę, brudne ręce). Ze zwierząt domowych najczęściej można zarazić się od kota.U wielu osób zakażenie Helicobacter pylori przebiega bezobjawowo. Jeśli daje o sobie znać, to zazwyczaj w wyniku stresu, palenia tytoniu, nadmiernego spożywania alkoholu oraz przyjmowania niesterydowych leków przeciwzapalnych.
Kiedy Helicobacter pylori jest już aktywna, przyczynia się do rozwoju przewlekłego zapalenia błony śluzowej żołądka i dwunastnicy, w wyniku czego powstają owrzodzenia tych narządów. To z kolei zwiększa ryzyko zachorowalności na chłoniaki oraz raka żołądka (40–60% wszystkich przypadków raka żołądka wywołane jest patogennym działaniem Helicobacter pylorii).
Nie u wszystkich jednak zakażonych rozwija się choroba. Powstanie i jej rodzaj zależne są od patogenności szczepu Helicobacter pylori, układu odpornościowego osoby zarażonej, czasu trwania infekcji oraz innych czynników jak dieta czy stopień odczuwania stresu.
Jakie są metody wykrywania drobnoustroju?
Helicobakter pylorii wykrywa się w górnych odcinkach przewodu pokarmowego. Metody można podzielić na inwazyjne (pobranie wycinka błony śluzowej podczas badania endoskopowego) i nie inwazyjne.
Do metod inwazyjnych zalicza się:
— metody mikrobiologiczne: bardzo dużą wadą jest tutaj długi czas oczekiwania na wynik, zaletą natomiast wykrycie nawet niewielkiej ilości komórek i jednoczesne oznaczenie antybiogramu, gdyż leczenie odbywa się tu za pomocą podawania odpowiednich antybiotyków;
— histologiczne, gdzie obserwacja mikroskopowa pozwala na jednoczesną ocenę stopnia, rozwoju i zasięgu zmian błony śluzowej;
— test ureazowy — bardzo dużą zaletą jest prostota wykonania i stosunkowo niewielki jej koszt.
Do metod nieinwazyjnych zalicza się:
— test oddechowy, w którym pacjentowi podaje się doustnie mocznik znakowany niepromieniotwórczym izotopem węgla (13C). Po upływie pół godziny badana jest ilość 13CO2 we wydychanym powietrzu, gdzie jego zwiększona ilość świadczy o obecności Helicobacter pylori. Metoda ta niestety ocenia tylko obecność tej bakterii, nic nie mówi o jej ilości. Jest natomiast prosta i szybka w wykonaniu oraz nie ingeruje w organizm pacjenta. Dlatego też jest powszechnie stosowana na świecie. W Polsce wykonywana jest w Warszwie w Katedrze Dietetyki SGGW i w Instytucie Żywności i Żywienia;
— test serologiczny polegający na wykrywaniu przeciwciał z klasy immunoglobulin G i/lub A, których obecność świadczy o obecności Helicobacter pylorii. Jest to metoda prosta, szybka i łatwa, ale w porównaniu do testu oddechowego zupełnie bezużyteczna w badaniu skuteczności leczenia, gdyż podwyższone miano przeciwciał może utrzymywać się dłużej od zwalczanej bakterii.
Leczenie
Terapia polega na jednoczesnym podawaniu omeprazolu i dwóch antybiotyków z pośród: klarytromycyny, metronidazolu i amoksycyliny.
Jest to bardzo drogie leczenie, które dodatkowo niesie ze sobą ryzyko wystąpienia niepożądanych objawów oraz odporność bakterii na antybiotyki. Ponadto występuje ogromne rozpowszechnienie zakażenia Helicobacter pylorii. To wszystko sprawia, że leczeniu poddawane są niemalże wyłącznie osoby, u których stwierdzono kliniczne objawy choroby.Warto przeczytać:
1. Gawęcki J, Hasik J „Żywienie człowieka i metabolizm”,
2. Postępy nauk medycznych, t. XI,
3. Żywność Żywienie Życie: Pismo studentów Wydziału Żywienia Człowieka i Konsumpcji SGGW.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze