„Okrojony” Heineken
DAMIESA • dawno temuW dobie wszechobecnego światowego kryzysu, którego skutki są nadal odczuwalne dla wielu ludzi, złą nowinę mamy także dla wszystkich miłośników „złotego trunku”. Tą niezbyt optymistyczną wiadomością jest fakt, iż jeden z czołowych gigantów produkcji piwa na świecie -Heineken - zamknął swoje browary w Hiszpanii i Francji, a wieść niesie, że produkcja ma zostać wygaszona także w innych siedmiu zakładach.
Informacja ta nie dziwi, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że rynek piwowarski ostatnio nie ma się najlepiej, a w pierwszym półroczu sprzedaż spadła o całe 10%, co jest dość pokaźną i niosącą za sobą straty liczbą. Heineken jest trzecim co do wielkości browarem na świecie i choć ta holenderska marka przyniosła rok rocznie horrendalne zyski, tak radykalna zmiana była spowodowana po prostu decyzją cięcia kosztów. Dlaczego tak się stało? Otóż okazało się, że w czasie globalnego kryzysu, klienci częściej sięgali po tańsze marki, co spowodowało mniejsze przychody. Dlatego też Heineken stara się zredukować swoje zadłużenie i wydaje się to dość racjonalne i usprawiedliwione podejście. Szkoda tylko, że ucierpią na tym koneserzy tego trunku. A może w tym złym można znaleźć pozytywy? Być może stanie się tak, że fani tego kultowego piwazaczną w obawie przed zamknięciem kolejnych browarów robić „zapasy” i kryzys, jaki chwilowo dotknął markę stanie się przeszłością? Oby tak było!
No cóż, pozostaje tylko mieć nadzieję, że globalny kryzys nie będzie postępował, bo możliwe scenariusze wydarzeń „co będzie dalej”, sprawiają, że aż jeży się włos na głowie.
Źródło: biznes.onet.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze