Lodówka za oknem?!
ISABELLE • dawno temuDzisiejsze budownictwo jest nieco inne niż dawniej. Kiedyś kamienice były duże, wysokie i przestronne. Wydzielano spore kuchnie i łazienki, czasem nawet kosztem korytarza. Dzisiaj z kolei najczęściej spotykamy kuchnię w postaci aneksu wmontowanego w salon. Może się to podobać lub nie. Ale niezależnie od naszych preferencji, miejsce w kuchni musimy zagospodarować. A im mniejsza kuchnia i im bardziej na widoku, tym większą mamy zagadkę. Jak zaoszczędzić nieco miejsca? Przeczytaj o pomysłowym rozwiązaniu stanowiska dla… lodówki!
Lodówka za oknem ma swoje plusy!
Lodówka jest nam potrzebna – nieważne czy mała, duża, stara lub nowoczesna. Jeśli nie mamy podziemnych spiżarni, gdzie temperatura osiąga poziom podobny do tej z lodówki, jesteśmy w kropce. Oczywiście da się wytrzymać bez niej parę dni, może nawet tygodni. Ale jest to prawie niewykonalne. Dlatego stoją sobie w kącikach kuchni i… zasłużenie zajmują sporo miejsca. A co, jeśli mając lodówkę, jednocześnie jej nie mieć? Pewna firma wymyśliła, że można wyrzucić lodówkę za okno! Nie przesłyszałaś się – pomysł opiera się na tym, by trzymać lodówkę za oknem.
Taki sprzęt ma specjalne zaczepy, dzięki którym mogłoby trafić na każdą ścianę budynku. Głównym powodem, jak zawsze w rozwoju technologii, jest wygoda i oszczędność. Komfort polega na przestrzeni, jaka tworzy się po usunięciu lodówki. Natomiast jeśli chodzi o oszczędność – ten kuchenny sprzęt wyposażony jest w specjalny panel słoneczny, który zbiera energię i przetwarza ją w chłodnicy lodówki, puszczając w obieg zimne powietrze. Ciekawe – czy to oznacza, że w lecie będzie chłodzić mocniej, a przy rekordowych upałach wszystko zamarznie? Z kolei zimą i w nocy agregat nie musiałby chodzić, bo przecież powietrze jest wtedy wystarczająco zimne. Tak więc oszczędność pieniędzy i miejsca jest istotnym atutem. Tyle plusów. A co z minusami?
Trudności związane z zaokiennym sprzętem
Opisywany sprzęt z pewnością ma wiele zalet, ale jak wszystko na świecie, ma także pewne minusy. Otóż, co zrobić, gdy kuchnia pozbawiona jest okien, bo przecież tak się zdarza? Może wystawić lodówkę za okno łazienki? I gdy będziemy chcieli wywietrzyć to pomieszczenie, zapachy będą ulatniać się wprost do lodówki? A co, jeśli i łazienka nie ma okien? Wsadzimy lodówkę do salonu? Chyba raczej nie ma takiej możliwości – niewątpliwie jest to sprzęt typowo kuchenny, zatem adresowany do osób, które posiadają luksus okna w kuchni.
Oprócz tego jest jeszcze jedna kwestia – przestrzeń wokół zaokiennej lodówki: aby wyjąć cokolwiek z lodówki, musimy sięgnąć po to, otwierając okno i wyciągając rękę. Nie życzę nikomu nawet chwilki zawahania i niezdecydowania, zwłaszcza gdy mamy zimę stulecia. Trzeba od razu wiedzieć, czym chce się zaspokoić głód. A gdy pada rzęsisty deszcz? Albo biją pioruny? Wygląda na to, że firma-matka tego zaokiennego sprzętu poszła w ślad powiedzenia, że „sztuka wymaga poświęceń”!
Jak każda nowość, lodówka za oknem ma swoje plusy i minusy. To z pewnością luksusowy i ciekawy gadżet, choć moim zdaniem nie do końca dopasowany do naszych realiów. Co innego, gdyby stworzyć samoczyszczącą się lodówkę?… chyba miałaby więcie!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze